Ostatnio dodając tekst o nowootwartej kawiarni na Tamce, zdaliśmy sobie sprawę, że każdy z naszych showroomów jest opisany na blogu, poza jednym – pierwszym, kołobrzeskim, jedynym w swoim rodzaju! Spieszymy, by naprawić ten błąd i z okazji 7 (wow, serio?) urodzin Kawiarni na Bajkowym, mamy dla Was 7 ciekawostek na jej temat!
1. Pracownicy
Bajkowe, to jedyny showroom, w którym staż pracowników sięga… 7 lat. Mamy za barem osoby, które są z nami odpowiednio 6 i 4 lata. Możemy się pochwalić bardzo niskim współczynnikiem rotacji pracowników. Dodatkowo, jest parę osób, które kończąc swoją baristyczną przygodę zostały w naszych szeregach. Znanym przykładem jest uwielbiany przez tłumy Świder, który obecnie zajmuje się sprzedażą wielkogabarytowych sprzętów z oferty Coffeedesk. Kiedyś był baristą, ba, nawet drugim v-ce Mistrzem Polski w parzeniu kawy!
Najciekawsza historia, jaką przeżyłem w kawiarni przypada na okres przygotowań do Mistrzostw Polski Brewers Cup 2016, które odbywały w Kołobrzegu. Był to dla mnie stresujący czas pełen wyzwań, ponieważ jako osoba wiedząca po kilku miesiącach pracy w kawiarni prawie tyle co nic, podjąłem się startu w jednych z najważniejszych zawodów w kraju. Jeden trening był dla mnie szczególnie ważny i tak naprawdę decydujący o tym, że wbiłem się w kulturę polskiej kawistyki na dobre. Trenując swoją prezentację bez publiczności i gadając do ściany (co wyglądało dość komicznie) postanowiłem w pewnym momencie przetestować ją na żywym organizmie i los tak chciał, że moją audiencją był Marcin i Jacek Gardzielik, czyli ojcowie założyciele naszej firmy. Po którejś próbie prezentacji Jacek przypomniał sobie, że przecież zajmuję się też w wolnych chwilach muzyką i zaproponował, żebym może wszedł na scenę z gitarą i zaśpiewał sędziom piosenkę o kawie. Moja pierwsza myśl była taka, że przecież to są poważne zawody i to nie wypada, i co ludzie pomyślą. Aż w przeddzień startu stwierdziłem, że nic mnie to nie będzie kosztować, to mój pierwszy start i chyba ostatni, bo gdzie ja na takich wydarzeniach. W dniu startu wszedłem na scenę z całym wyposażeniem, które miałe: pyszną Kenyą Nyeri od Rubensa Gardellego, z którym w tamtym czasie się bardzo przyjaźniłem oraz właśnie z gitarą co wywołało niemałe zdziwienie wśród publiczności, prowadzącego (Michał Sowiński – tęsknię za Twoją konferansjerką jak nie wiem co!) i samych sędziów. Prezentacja poszła gładko, kawę zaserwowałem i powiedziałem, że proszę aby się wstrzymali z jej piciem bo mam jeszcze jedna rzecz do przekazania. Wziąłem gitarę i zacząłem śpiewać piosenkę Elvisa Presleya – Can’t help falling in love, mówiąc, że właśnie w tej kawie się zakochałem tak jak to przekazuje tekst piosenki. Pomimo, że nie wszedłem wtedy do finału, to do dziś ta prezentacja jest wspominana przez osoby obecen na tym wydarzeniu. Ciekawostką jest też to, że po 8 miesiącach pracy z kawą specialty zająłem wtedy 8 miejsce co dla mnie było bardzo dużym sukcesem i motywatorem do dalszego rozwoju.
– Świder
2. Menu
Kołobrzeska kawiarnia jako jedyna ma w swojej ofercie ciepłe śniadanie, często zamawiane też na obiad, a mianowicie – tosty. Zawsze występują w dwóch wersjach – mięsnej i wegetariańskiej, ale oba smaku odświeżane są co sezon.
Bajkowe ma na swoim koncie też kilka kultowych kanapek, na długo pozostających w wspomnieniach:
Do dziś pamiętam taką najbardziej popularną kanapkę, za którą wszyscy płakaliśmy, kiedy zniknęła z menu, było w niej masło orzechowe, suszone pomidory i płatki migdałowe. Była co najmniej takim hitem jak kanapka tamaryndowcem z Wilczej!
– Karolina Kosno
Kanapka z tamaryndowcem to moja miłość, stawiam ją nawet ponad ciasto, choć najbardziej cenię sobie wypieki Angeliki: jej drożdżowe bułeczki rozpływają się w ustach, warto na nie polować, bo często rozchodzi się w oka mgnieniu! Uwielbiam też szybki przelew, zazwyczaj bardziej owocową opcję, którą piję bez umiaru!
– Władzia
Co do kultowej kanapki, to Ruda chyba myśli przez pryzmat bycia weganką, bo kultowa to na pewno była kanapka z wędzonym kurczakiem od Taty Łukasza, a w aktualnym menu furorę robi szarpana wieprzowina!
– Michał Bejner
3. Półka
Półki we wszystkich naszych showroomach uginają się pod ciężarem produktów, ale żadne aż tak! Bajkowe jako jako jedyna kawiarnia sprzedaje tak duże sprzęty jak ekspresy Jura czy Melitta.
4. Koncesja
Niektóre nasze kawiarnie mają koncesję (Próżna, Tamka), a niektóre nie. W tej chwili alkohol podajemy w dokładnie połowie naszych kawiarni, a Bajkowe znajduje się w tej drugiej grupie. Chodzą słuchy, że brak zgodny wspólnoty ma związek z pamiętną imprezą zorganizowaną przez Łukasza, której jednak nikt nie pamięta na tyle dobrze, żeby opowiedzieć o niej więcej.
5. Goście
W mało której kawiarni można doświadczyć takiej znajomości gości, z jaką mamy do czynienia w kołobrzeskiej kawiarni Coffeedesku. Bariści pracują tu od wielu lat, goście przychodzą tak samo długo i zamówienia często odbywają się zupełnie bez słów. Po przywitaniu barista idzie nalać szybki przelew na wynos, koniecznie brazylię. Gość dostaje kawę, barista wklepuje w terminal cenę, bo wie, że to osoba, która zawsze płaci kartą. Następnie oboje mówią sobie miłego dnia. Równie dobrze znamy się z naszymi dostawcami – warzywa i owoce od 7 lat dostarcza nam ta sama osoba, z niektórymi dziewczynami piekącymi ciasta znamy się równie długo.
6. Wystrój
W kawiarni na Bajkowym, jak w większości naszych kawiarni, króluje drewno. Poza barem i półką z akcesoriami, jest wyposażona także salkę szkoleniową i wystawkę ekspresów znajdujących się pod mapą przedstawiająca pas krajów produkujących kawę. Na ścianach w łazienkach są namalowane koty. O tym skąd się wzięły w Coffeedesk przeczytacie w tym artykule!
Od początku istnienia kawiarni mieliśmy inteligentne i nowoczesne urządzenie do oświetlenia, które w końcu zlikwidowaliśmy pod koniec 2021 roku, bo żyło własnym życiem i niejednokrotnie musieliśmy wyłączać korki w kawiarni żeby wyłączyć światło. 3 razy też zdarzyło się że po intensywnym dniu podczas sezonu po zamknięciu kawiarni nie zostały zamknięte drzwi frontowe do lokalu… Ochrona osiedla uruchamiała alarm, kiedy sprawdzali, czy drzwi są zamknięte podczas obchodu.
– Paulina Napora (Loko)
7. Wizyty European Coffee Trip i innych kawowych sław
W 2016 roku do Kołobrzegu zawitał duet ECT we własnej osobie. Kopnął nas nie lada zaszczyt, a do tego dostaliśmy jeszcze nagrodę dla najlepszej kawiarni w Europie, w trzech kategoriach!
Radek i Ales to jednak nie jedyne sławy, jakie stanęły u nas za barem, mamy ich całą galerię!