Kawa w kawiarni nie jest tylko czarna i biała – jej rodzajów jest tu o wiele więcej. Wchodzisz, a tu aeropressy, cold brew, nitro, flat white. Jak się w tym wszystkim ogarnąć i zamówić to, na co się naprawdę akurat ma ochotę?
Pierwsze pytanie: z mlekiem czy czarna?
Lubię z mlekiem.
Rodzaje kaw w kawiarni są przeróżne. Na tablicy jest ich pełno, więc dla uproszczenia prosisz o „zwykłą białą kawę” i tu często zaczynają się schody. Barista pyta: macchiato, cappuccino, flat white, latte? Duża, mała, 150, 200, 300ml? Zdradzę tu pewną tajemnicę: dla baristy każda kawa z dodatkiem mleka jest białą kawą i często to, co otrzymamy zależy od niego. Dla niektórych, pamiętających stare szkoły parzenia kaw komercyjnych będzie to americano z dodatkiem mleka, dla innych będzie to flat white, dla ortodoksyjnych baristów będzie to cappuccino, a może się zdarzyć, że będzie to wielka latte. Na początek warto sobie odpowiedzieć na pytanie: czy w mlecznej kawie bardziej lubię smak kawy, czy wolę samą słodycz mleka?
-
Nie przepadam do końca za smakiem kawy, kawa ma być dla mnie słodkim deserem – zamawiam cafe late (czytaj kafe late, bez akcentu na ostatnie e). Cafe latte to inaczej mleko splamione kawą. Dominujący jest smak słodkiego, kremowego mleka. Rozmiar kawy to w zależności od lokalu 250-400ml.
-
Lubię połączenie intensywnego espresso z delikatnym mlekiem. W małej filiżance! Zamawiam cappuccino. Perfekcyjne cappuccino to takie, w którym doskonałe espresso idealnie komponuje się ze słodyczą mleka. Najprostszą analogią jest znany dzieciom małym i dużym deser Monte, w którym kremy orzechowo-czekoladowy i śmietankowy świetnie się dopełniają. Takie powinno być dobre cappu – kremowe, gładkie w ustach, z wyczuwalnym espresso skomponowanym ze słodkim mlekiem. Standardowy rozmiar to 150-180ml, nie więcej. Warto też zaznaczyć, że mleczna piana nie powinna być sucha jak beza czy piana w wannie, tylko idealnie gładka, błyszcząca i jedwabista.
-
Lubię białą kawą z mocno wyczuwalnym espresso i odrobiną mleka. Gdzieś kiedyś piłem cafe con leche i to mi smakowało. Zamawiam flat white. Jest bardzo intensywna w smaku, ale w odczuciu na podniebieniu powinna być atłasowa, jedwabista. Podaje się ją w małej filiżance – 150-180ml, za to na podwójnym espresso.
-
Lubię espresso przełamane mlekiem. Zamawiam espresso macchiato. Espresso macchiato (czytaj MAKIATO) to po prostu espresso splamione odrobiną mleka, głównie chodzi w nim o smak i intensywność espresso. Zamawiając espresso macchiato otrzymasz małą filiżankę (jak do espresso) z naprawdę niewielką ilością spienionego mleka. I tak jak w przypadku innych kaw mleczna piana powinna być kremowa i jedwabista, a nie sucha.
Lubię czarną.
Tutaj znowu pojawia się sporo wątpliwości. Barista zarzucając brodą zapyta: „jakie ziarno?” albo: „chemex czy aeropress?” albo „z filtra czy z ekspresu?” albo: „na singlu czy na blendzie?” i tak dalej w podobnym klimacie. Co cierpliwszy oczywiście wszystko po kolei wytłumaczy, o wszystkim opowie, ale czasem warto wiedzieć zawczasu.
Filtr czy Ekspres?
Tutaj pojawia się pytanie czy wolisz metody alternatywne, przelewowe (chemex, drip, syphon, aeropress, french press) czy czarną kawę z ekspresu.
-
Filtry: wybierasz metodę przelewową.
-
Z ekspresu: Tu najlepszą opcją jest espresso / podwójne espresso. Barista może zapytać: singiel czy blend? Na singlu, znaczy, że espresso będzie z kawy z jednego zbioru, z jednej plantacji, z jednego kraju – czyli z kawy jednorodnej – niektóre single będą orzechowe, inne czekoladowe, inne cytrusowe. Blend to kompozycja różnych ziaren dla lepszego balansu i klasycznego bardziej smaku.
Jakie ziarno?
Pytanie o ziarno to ni mniej ni więcej pytanie o nasze preferencje smakowe. Najlepsza kawa do kawiarni to… kwestia indywidualna.
-
Lubię klasykę: Nuty orzechowe, czekoladowe, karmelowe, intensywniejsze smaki, wysoką słodycz, balans. Wybieram ziarno z Brazylii, Kolumbii, Salwadoru, Sumatry, Kostaryki, Hondurasu lub proszę o klasyka wg uznania baristy.
-
Lubię eksperymenty: Żywą, owocową kwasowość, delikatne herbaciane napary, aromaty kwiatów, słodkich owoców, lubię eksperymentować i poznawać nowe smaki Wybieram ziarno z Etiopii, Kenii, Rwandy, Burundi, Panamy, Tanzanii, Papui Nowej Gwinei, Gwatemali lub proszę o coś cytrusowo – herbacianego wg uznania baristy.
-
Nie jestem pewien co lubię. Biorę obie! Wybieram dwa dripy z dwóch kontrastujących ziaren.
Chemex czy Aeropress?
Najcięższe i najbardziej intensywne napary wychodzą z frenchpressa i aeropressu. Najbardziej klarowne, czyste, herbaciane z chemexa. Pomiędzy mamy syphon i drip. Jeśli wybrałeś KLASYKI, spróbuj dripa lub aeropress. Jeśli wybrałeś EKSPERYMENTY spróbuj koniecznie chemeksa. Albo zapytaj baristę, którą metodą wydobędzie z wybranej przez Ciebie kawy to, co najlepsze. Bariści to lubią.
Lubię nowe wynalazki.
Widzisz na tablicy w kawiarni cold brew lub nitro albo inne zagadkowo brzmiące nazwy? Warto spróbować chociaż raz.
-
Cold Brew: brzmi magicznie, a to po prostu kawa „parzona” na zimno, czyli raczej infuzowana. Grubo zmielona kawa zalewana jest zimną wodą i naciąga minimum kilkanaście godzin. W ten sposób powstaje napój bardzo klarowny i delikatny, o konsystencji ice tea, w odczuciu bardzo herbaciany, za to o bardzo wysokiej zawartości kofeiny. Bardzo często w aromacie wyczuwalne są owoce cytrusowe, owoce leśne, orzechy. Orzeźwia, nie zamula.
-
Nitro Coffee: w Polsce to wciąż nowość. Jeśli ta kawa w kawiarni jest dostępna, raczej na pewno dobrze trafiłeś. Jest to cold brew z kija, które swoją kremową konsystencję zawdzięcza napełnieniu beczki mieszaniną dwutlenku węglu i azotu. Dzięki temu powstaje napój zbliżony do Guinnessa – kremowy, jedwabisty, z pianką. Z kolei połączenie dwutlenku węgla i kawy tworzy żywą, niesamowitą kwasowość. Na upały numer jeden na świecie!
Nie jest to wszystko takie straszne. Wiesz już, jakie wyróżniamy rodzaje kaw w kawiarni. To na jaką kawę masz dzisiaj ochotę?
Od Redakcji: Zobaczcie jak nasz Barista, Paweł Świderski postrzega kwestię zamawiania kawy w kawiarni!
Świetny artykuł. Musimy pomyśleć o kawie do naszej kawiarni