Spóźniłeś się na lato? Przegapiłeś je siedząc na swoim stanowisku biurowym, albo grając w grę? Uciekło Ci, zarabiając na północy Norwegii? A może wakacje w Kołobrzegu były nie dość słoneczne? Spokojnie, bez paniki.
Bo mamy Kenię. W Polsce. Czyli całkiem gorący towar – La Cabra Coffee Roasters i Kenia Karimikui. To jest coś, czego potrzebujecie. Mocne, wyraźne nuty czarnej porzeczki, cytrusowy posmak i słodycz soku z trzciny cukrowej. Wszystko to składa się w pachnącą, lekką i orzeźwiającą kawę, która sprawdzi się nie tylko w wersji na gorąco, ale i na zimno.
Region: Kirinyaga
Wysokość upraw: 1650 m n.p.m.
Odmiana: SL 28 i SL 34
Obróbka: Mokra
Zbiór: Styczeń 2016
Ziarna pochodzą z regionu Kirinyaga, leżącego na północ od Nairobii, w skład którego wchodzi część Parku Narodowego Mount Kenya. Uprawy znajdują się na sporej wysokości, co przekłada się na mocne, kompleksowe, owocowe nuty. W połączeniu z odmianami botanicznymi SL 28 i SL 34, czyli specjalnie opracowanymi w latach ‘30. XX wieku właśnie w Kenii, które mają dawać wysokiej jakości surowiec o intensywnym, rześkim i żywym profilu smakowym, dostajemy prawdziwie owocową bombę. Niczym hektary pól na saksach.
Nuty te są dodatkowo podkreślone przez zastosowanie mokrej metody obróbki. Po zbiorach, kawa jest poddawana łuskaniu z wiśni w specjalnej stacji myjącej. W tym konkretnym przypadku w stacji Karimikui. Stamtąd właśnie zespół La Cabry postanowił zakupić surowiec. Wiedząc, że uprawy znajdują się na bogatej w sole mineralne glebie wulkanicznej i temperatury panujące tam są bardzo stałe i umiarkowanie wysokie, można stamtąd pozyskać ziarna o bardzo dobrej charakterystyce.
Duńczycy od zawsze stawiali na kawę najwyższej jakości, nie stosując kompromisu cenowego. Często płacono nawet wyższe stawki za surowiec, niż wynikałoby to z praw rynku, po to, aby przyczynić się do lepszego rozwoju rolnictwa kawowego w danym regionie, poprawić warunki pracy i podnieść jeszcze bardziej jakość surowca na przyszłość. Tak było i w tym przypadku, płacąc za worek kawy ponad trzykrotnie więcej.
Nasze przepisy
Taką wspaniałą, rześką Kenię, bardzo czystą w smaku najlepiej jest zaparzyć w klasycznym dripie V60. W tej metodzie bardzo dobrze uda się podkreślić czystość i rześkość smaku oraz wydobyć dużo owocowych nut.
Drip / Chemex:
Temperatura: 90 – 92 stopnie Celsjusza
Czas parzenia: 2:30 – 3:00 dla dripa (ok. 300ml), 3:45 – 4:00 dla chemeksa (500ml)
Proporcje: 1:17 (1g kawy na 17g wody)
Po przelaniu filtra gorącą wodą, wsypujemy kawę i zalewamy niewielką ilością wody i czekamy 30 sekund. Następuje preinfuzja, czyli namakanie drobinek kawy i otwieranie się ich. Po tym czasie małymi, regularnymi partiami, okrężnymi ruchami, równomiernie polewając całość zmielonej kawy uzyskujemy docelową ilość naparu.
Kenia Karimikui z La Cabry bardzo dobrze sprawdzi się parzona na lodzie. Dzięki temu jeszcze mocniej wydobędziemy rześkie nuty owocowe, czarnej porzeczki i cytrusów, dostając orzeźwiający napój.
Drip / Chemex na lodzie:
Temperatura: 90 – 92 stopnie Celsjusza
Czas parzenia: drip: 3:00, chemex 4:30
Proporcje: 1:16 (1g kawy na 16g wody).
Od całkowitej ilości wody potrzebnej do parzenia, przykładowo 500ml, odejmujemy około ⅓, czyli mniej więcej 170g. Tę odjętą ilość wrzucamy w postaci kostek lodu do chemeksa lub serwera. Pozostałą część wody wykorzystujemy do parzenia dokładnie w taki sam sposób, jak na gorąco. Kawa z filtra będzie przelewała się bezpośrednio na lód, intensywnie schładzając się. Można jeszcze bardziej zaszaleć, pomniejszyć ilość wody potrzebnej do parzenia o kolejne 70 – 80ml i tę brakującą część uzupełnić wodą mineralną, gazowaną. Efekt orzeźwienia murowany!
Nie ociągaj się i wróć jeszcze na moment do lata! Nie uciekło ono aż tak daleko, co nieco ukryło się jeszcze w magazynach. Zrób sobie urlop w kuchni!