Bawarka – dla niektórych ulubiony napar na spokojne popołudnie, dla innych koszmarne połączenie. Dlaczego angielska herbata z mlekiem wzbudza takie emocje? Przecież w przypadku kawy wydaje się to duet zupełnie naturalny. Bawarka to z pewnością jeden z tych specjałów, które się kocha albo nienawidzi. A ile domów w Anglii, tyle sposobów na jej przygotowanie. Ba! Nie tylko w Anglii, bo bawarka jest pita na całym świecie, tyle że pod innymi nazwami! Sprawdźmy więc, jak zrobić bawarkę oraz co to właściwie za napój.
Bawarka na świecie, czyli herbata z mlekiem nie tylko angielska
Bawarka wbrew pozorom cieszy się popularnością nie tylko w Anglii. Gdzie jeszcze pije się herbatę z mlekiem? Choć kojarzy nam się głównie z angielskim zwyczajem, to chętnie piją ją również choćby Francuzi.
Francja
Historia jest niepewna i trochę skomplikowana, ponieważ najczęściej powstanie bawarki przypisuje się Sycylijczykowi prowadzącemu w latach 80. XVII wieku słynną knajpę w stolicy Francji. Serwował on niemieckim książętom z Bawarii napój mleczno-herbaciany z sokiem kapillorowym, czyli słodkim syropem z paproci niekropień. Współczesna francuska bawarka przypomina natomiast bardziej deser niż napój. Jest śmietankowa, czasem budyniowa w konsystencji, mieszana z różnymi alkoholami i podawana w akompaniamencie lodów i ciast.
Polska
W Polsce też mamy swoją bawarkę! W 20-leciu międzywojennym opisany został ukropek, napój sporządzony z połowy szklanki śmietanki i połowy szklanki wrzącej wody, oraz małego kawałka cukru (odkrojonego od sprzedawanych wtedy brył). Prawdopodobnie podobna mieszanka istniała już setki lat wcześniej, jednak brak w niej było herbaty, aż do czasu XVIII wieku i Sejmu Czteroletniego, kiedy polscy książęta zaczęli popijać bawarkę na wzór tej z siedemnastowiecznego Paryża. W Polsce oczywiście herbata była niecodziennym towarem, nawet dla szlachciców, więc popularne stało się używanie suszów z rosnących lokalnie ziół. Bawarka była robiona w połączeniu z bzem, lipą, rumiankiem, szałwią i tym podobnymi ziołami. Wow, muszę to wypróbować!
Azja
Przyglądając się najpopularniejszym napojom mlecznym poza granicami Europy, zauważyłam, że również w Azji chętnie przyrządza się herbatę bawarkę. Tutaj nazwa herbaty to Masala Chai, czyli najpopularniejszy napar Indii. Czarna herbata plus mleko, doprawione ostrymi, korzennymi przyprawami, cukrem i imbirem. Każdy hinduski dom przygotowuje sobie własną mieszankę przypraw do Chai, ale Ty możesz podrasować swoją bawarkę (na którą przepis podam niżej) gotowym zestawem przypraw od Drink Me Chai i zmienić kompletnie jej oblicze.
Tybetańska bawarka to po cha. Herbata Pu Erh ubijana w specjalnym urządzeniu (chandong), wraz z masłem i mlekiem jaka. To wyjątkowo egzotyczny sposób na przygotowanie herbaty, niemożliwy do podrobienia w naszej okolicy, głównie z powodu niewystępowania jaków…
Całkiem inna historia!
Z tego nieco monotonnego nurtu czarnych herbat przygotowywanych z mlekiem wybija się zielona matcha.
A teraz pomyśl chwilę, może znasz inne nieoczywiste bawarki? Chętnie dopiszę je do listy, więc jeśli tak, to czekam na komentarz!
Jak zrobić idealną bawarkę?
Choć Bawaria leży w Niemczech, a za ojczyznę bawarki uznaje się Francję, to współcześnie najbardziej kojarzy się ona z Anglią. Zdecydowanie tam herbata z mlekiem stała się najbardziej popularna, a tamtejsza wersja najbliższa jest temu, co pijemy także u nas, w Polsce. Jak zrobić herbatę z mlekiem? Sposób przygotowania bawarki wydawałby się banalny: w opracowaniu z końca XX w. przepis na bawarkę wskazuje, że do gorącego mleka dolewa się napar herbaciany. Na 1 szklankę mleka przypada pół szklanki zaparzonej herbaty. Proste. Bardzo proste. Jednak sporna jest tutaj kolejność dodawania składników. W wielu angielskich domach dolewanie mleka do herbaty uznane będzie za nietakt! Spór jest do tej pory nierozstrzygnięty. Niektórzy wolą mleko z herbatą, inni herbatę z mlekiem. Ja znajduję się w tej drugiej grupie, dlatego na taką zabielaną herbatę podam Wam idealny przepis. 😉
Sprawa jest poważna. W 1946 roku, po eseju A Nice Cup of Tea cały herbaciany świat zawrzał. Autorem eseju był nie byle kto, bo pisarz George Orwell, a napisał w nim, że stoi po stronie dolewania mleka do herbaty. Za główną zaletę tej niesztampowej kolejności podał to, że umieszczając herbatę na pierwszym miejscu i mieszając w trakcie nalewania, można dokładnie regulować ilość mleka, podczas gdy można wlać zbyt dużo mleka, jeśli zrobi się to na odwrót. Z eseju dowiemy się również, że jedna mocna filiżanka herbaty jest lepsza niż dwadzieścia słabych. Najlepszymi gatunkami do bawarki są susze indyjskie i cejlońskie, a napój ten nigdy nie powinien być pity z cukrem.
But still, how can you call yourself a true tea-lover if you destroy the flavour of your tea by putting sugar in it?
George Orwell
Bawarka – jak zrobić? Oto i przepis na bawarkę (inspirowany Orwellem):
- Wrzącą wodą ogrzej dzbanek na herbatę, najlepiej, żeby był z porcelany lub gliny.
- Zaparz dzbanek czarnej herbaty (koniecznie indyjskiej lub cejlońskiej – herbata powinna być mocna i pełna, więc pozwól jej zaparzyć się bez torebek czy zaparzaczy).
- W garnuszku podgrzej mleko tak, aby było bardzo ciepłe, lecz nie wrzało, ponieważ wtedy traci ono naturalną słodycz.
- Z mleka zdejmij kożuszek, pozbędziesz się w ten sposób pewnego rodzaju lepkości z bawarki.
- Herbatę wlej do kubka, najlepiej takiego w cylindrycznym kształcie.
- Do herbaty wlewaj mleko, aż do uzyskania perfekcyjnych dla Ciebie proporcji. Ja lubię, kiedy ¾ kubka zajmuje herbata, a ¼ mleko, ale żeby samemu najlepiej określić swoje preferencje, polecam zacząć od pół na pół.
Ważne, by składniki mieszkać w kubku na bieżąco, przed wypiciem. Nie zalewaj dzbanka herbaty od razu mlekiem, a jeśli przygotujesz bawarkę dla gości z Anglii, to warto zapytać o to, jaką kolejność preferują. 😉
Bawarka – co to za napój? Podsumowanie
Ach, muszę przyznać, jestem zaskoczona ilością emocji, które dostarczyło mi poszukiwanie idealnego przepisu na to, jak zrobić bawarkę. Od zagmatwanej historii, przez zaskakujące angielskie zwyczaje, do zupełnie poważnego eseju, jednego z najbardziej znanych pisarzy XX wieku. Bawarka już nigdy w moich oczach nie będzie byle napojem, a zgromadzoną historią podzielę się z tymi, którzy zawsze krzywią się na widok herbaciano-mlecznego połączenia. Polecam wszystkim zrobić to samo!