Kawowa mapa Krakowa może nie jest szalenie rozbudowana, ale tutejsi kawosze zdecydowanie wiedzą, czym jest kawa specialty, i jakość swoich kawiarni wnoszą na zupełnie nowe poziomy. Do tych miejsc, dzięki dobrze zaparzonej kawie, niepowtarzalnym wypiekom i ludziom, którzy naprawdę potrafią zrobić dzień dobry wracamy z czystą przyjemnością (nawet w marzeniach). Kraków, robisz to dobrze! Zapraszamy na wycieczkę po najlepszych kawiarniach w Krakowie.
Wesoła
To, że “lepiej pić kawę niż nie” wie już chyba każdy, kto kiedyś przekroczył próg Wesołej, czyli kawiarni z kawą speciality w Krakowie. Nawet jeśli nie, to stało się to przecież powszechnie znanym faktem (czy neonem).
Kawiarnia założona przez dwójkę pasjonatów, którzy skrupulatnie, od lat edukują mieszkańców Krakowa, czym jest kawa speciality. Lokalizacyjnie ulubione miejsce każdego podróżnego wysiadającego na stacji Kraków Główny. Po wyjściu z pociągu w kilka minut spacerem przemieszczamy się do Wesołej i z dumą omijamy wszystkie sieciówkowe kawiarnie.
Wesoła to oczywiście kawa – od espresso, po przelewy auto i ręczne i butelkowane cold brew. Wszystko z często rotujących ziaren. Ale to nie wszystko! To też śniadaniownia, w której każdy znajdzie coś dla siebie – bajgle, zarówno wegańskie np. z awokado, marynowanym tofu, boczniakami i marynowaną cebulką jak i w wersji po brzegi wypełnionej pastą jajeczną (dla hedonistów z plastrem chrupiącego bekonu). Warto też skusić się na oliwną brioszkę i sezonowe smoothie bowle.
Tuż obok kawiarni w Krakowie od niedawna znajduje się piekarnia stworzona przez tych samych Wesołych ludzi. Miejsce pełne glutenu, z którego zaraz po pożywnym śniadaniu i kawie możemy złapać deser i pieczywo do domu.
Pop up
Pop Up jest tym idealnym cappuccino na kawowej mapie Krakowa. To ten najlepszy flat white, który pamiętamy przez kolejne tygodnie czy przelew, który zrobił na nas takie wrażenie, że nawet nasza babcia wie już o nim wszystko.
Idąc Karmelicką nie sposób jej przeoczyć – kawiarnia o prawdopodobnie najbardziej kolorowym wystroju w okolicy (o ile nie w całym Krakowie). Ten widok rozbudza jeszcze zanim podejmiemy pierwszą, poważną kawową decyzję danego dnia. Ale kawy nie można tu sobie odmówić. Dlaczego mielibyśmy odmawiać sobie takiej przyjemności? Wszystko: espresso, kawy mleczne i przelewy, przygotowywane jest tu z niesamowitą dbałością, której chcielibyśmy spodziewać się w każdej kawiarni specialty w Krakowie. Aktualnie na barze możemy spodziewać się ziaren z palarni Hard Beans, ale to przecież Pop up, więc nie wiemy, co przyniesie każdy nowy dzień.
Do kawy uwadze poleca się tętniąca świeżością witryna z kanapkami na focacci od Pana Taty i co rusz innymi wypiekami, obok których ciężko jest przejść obojętnie (galette z jagodami, ptysiom i bostockom nigdy się nie odmawia).
Pop up, mimo nazwy, zostaje w głowie na zdecydowanie dłużej niż chwilę. Po jednej wizycie w tej krakowskiej kawiarni chce się tam wracać każdego dnia. Na szybką kawę, zamienienie dwóch słów z zawsze uśmiechniętym i służącym dobrym słowem baristą lub miło spędzony poranek przy porcji prasy i kofeiny. Kawiarnia w Krakowie Pop up ma zdecydowanie magiczną moc ładowania naszych baterii pozytywną energią.
Królowa Przedmieścia
Miasto królów nie może nie mieć swojej królowej. Kolejną pozycją na liście najlepszych kawiarni w Krakowie jest pierwsza Królowa Przedmieścia, która łaskawie karmi przybyłych kawą speciality, wspaniałym designem i kremowym sernikiem.
Nazwa oczywiście niewiele ma wspólnego z daleką przeszłością Krakowa, za to jest małym hołdem dla Konstantego Krumłowskiego – autora wodewilu “Królowa Przedmieścia” i byłego mieszkańca Starych Dębników.
Na Barskiej możemy zaczerpnąć odrobiny spokoju. Jedna z najlepszych kawiarni w Krakowie znajduje się bowiem na uboczu, w oddali od turystycznych tras. Okolica wyglądem sygnalizuje, że czas zatrzymał się tu bardzo dawno temu. Szczęśliwi ponoć czasu nie liczą, a jak nie być szczęśliwym mając świetną kawiarnię pod domem?
Ziarna w Królowej zmieniają się średnio co miesiąc, także ciężko znudzić się tym co aktualnie jest w menu. Każdy dzień możemy zaczynać inną kawą przelewową, szybkim shotem, flat white’m na zimno lub ciepło czy uwielbianym przez stałych bywalców espresso sunshine, czyli niczym innym jak espresso z sokiem pomarańczowym. Espresso nie byle jakie, bo przygotowywane w ekspresie dźwigniowym, a to zawsze frajda dla oka i podniebienia.
Kawiarnia na Starych Dębnikach w Krakowie zachwyci wszystkich, którzy w temacie kawy zanurzyli się już po same uszy, ale i tych, którzy dopiero zagłębiają jej tajniki. Nie lada gratka dla lubiących spędzać czas w pięknych wnętrzach i wśród ludzi, którzy za barem nie znaleźli się bez przyczyny.
Body Espresso Bar
W rozmowach o kawie słowo “body” pada nierzadko w kontekście opisu jaka jest nasza kawa. W zależności od rodzaju zachwycamy się jej lekkością lub wręcz przeciwnie – ciężkością. W Krakowie Body rozumie się jako kolejną świetną kawiarnię speciality, do której trzeba zajrzeć.
Tu zawsze czekają na nas różne rodzaje ziaren pod espresso i przelew. Coś klasycznego i coś bardziej funky – wszystko, żeby nie zawieść naszych spragnionych kawy kubków smakowych. Opisy każdych z ziaren są w zasięgu wzroku, co pozwala nam na podjęcie przemyślanej decyzji. Oczywiście w razie kłopotów nigdy nie czujmy się źle z zapytaniem o poradę baristy! Ci z Body w Krakowie o kawie speciality opowiedzą nam wszystko w bardzo miły sposób, zawsze z uśmiechem na twarzy. I to właśnie oni są jednym z tych elementów kawiarnianej układanki, do której zawsze bardzo chcemy wracać.
Kawiarnia w Krakowie Body Espresso Bar wbrew nazwie nie samym espresso żyje. Oczywiście wypijemy tu też kawy mleczne na jego bazie, cold brew, espresso tonik i matchę. Do kawy – wiadomo – coś słodkiego. Tutaj w witrynie królują wypieki z lokalnej, rzemieślniczej piekarni Świeżo Upieczona i kawiarni Tociekawa, czyli croissanty zagryzamy sernikiem baskijskim i wszystko staje się lepsze.
Kawiarnia w Krakowie przy ulicy Dolnych Młynów jest dobrym miejscem na spędzenie całego dnia pracując, na relaks, spotkanie z przyjacielem i samotne popołudnie.
Tuż obok krakowskiej kawiarni Body można udać się na szybką podróż do Portugalii i zasmakować w cieplutkich pasteis de nata w “Cafe Lisboa”, oraz wybrać się w zupełnie innym kierunku i rozsmakować w Tajlandii wpadając na kolację do “Molam”.
Bits & Beans
Co jeszcze możemy zaproponować, jeśli zastanawiasz się, jakie są fajne kawiarnie w Krakowie? Kraina herbaty, dobrej muzyki i kawy specialty w Krakowie. Tu nikomu nie straszne jest władanie dripperem, chasenem i gramofonem. Bits & Beans to stosunkowo nowe miejsce na mapie Krakowa. Nieduże, utrzymane w minimalistycznym stylu i czarno-białej kolorystyce. Ta kawiarnia położona niedaleko rynku w Krakowie prowadzona jest przez prawdziwych, herbaciano-kawowych zajawkowiczów.
W kawiarni przy Garbarskiej w Krakowie wszystkie napoje dostaniemy na wynos. To nie jest miejsce, gdzie będziemy przychodzić każdego dnia, żeby popracować. Tu łapiemy szybki przelew o poranku, wracając do domu ze świeżym chlebem i wypijamy matcha tonic będąc na popołudniowym spacerze z psem. Czegokolwiek byśmy nie kupili (a jest w czym wybierać), to całe doświadczenie na pewno zostanie wzbogacone o porcję dobrej muzyki. Czasem nostalgicznej, ale zawsze dobrej. Będąc tam możemy posłuchać np. Kings of Leon i zdać sobie sprawę, że ostatni raz słuchaliśmy ich bardzo dawno temu.
Warto też być na bieżąco z mającymi miejsce w Bits & Beans pop up’mi. To zawsze dobry pretekst, żeby do nich wpaść, dowiedzieć się co nieco o nowych herbacianych ciekawostkach, albo nauczyć się na czym polega sitodruk i wrócić do domu z fajnym printem na koszulce.
Somnium
Kawiarnie Kraków…. czym nas jeszcze zaskoczy? Somnium o kawie miewamy przynajmniej trzy razy dziennie. Marzymy o jej smaku i śnimy o momencie, kiedy nareszcie uda nam się spędzić spokojnie 5 minut przytulając ciepły kubek.
Somnium to sen, marzenia senne i kawiarnia na Krakowskim Kazimierzu. Jak już przywitamy się ze Smokiem i zwiedzimy Wawel, to z czystym sumieniem kierujemy się właśnie tu . Dlaczego? Bo po 10-ciu minutach spaceru przemieszczamy się do miejsca zdecydowanie mniej zatłoczonego niż Zamek Królewski czy Rynek Główny, jednym słowem – wspaniale.
Na ulicy Beera Meiselsa zatrzymujemy się na przepyszne, robione na miejscu nitro – przyjemnie kremowe i śmietankowe w smaku, oraz kawy przelewowe, tj. szybki przelew, chemex i drip. Do tego cała gama kaw mlecznych i tonic espresso, czyli znajdujemy tu rozwiązania na nasze nawet najskrytsze zachcianki.
W witrynie tej kawiarni w Krakowie wdzięcznie czekają domowe wypieki, drożdżówki od Świeżo Upieczonej i przygotowywane na miejscu kanapki.
Zaopatrzymy się tu we wszystkie potrzebne akcesoria do parzenia kawy i ziarna. Uważajmy jednak, żeby nie pochłonęło nas to na tyle, że ze wspaniałego świata snu, udamy się do alternatywnego świata jakim jest świat insomni. Wycieczka gwarantowana po przyjęciu zbyt dużej ilości kofeiny!
Karma
Karma wraca (wiadomo), choć w tym przypadku to my chcemy wracać do Karmy. Z prostej przyczyny – Karma dobrze karmi, parzy świetną kawę, a na dodatek zajmuje się wypałem ziaren i robi to już od 10ciu lat!
Karmy w Krakowie są dwie – przy ulicy Krupniczej i Św. Wawrzyńca. Do kawiarni przy Krupniczej niedaleko rynku w Krakowie wpadamy na wegetariańskie i wegańskie śniadania, ciastko i kawę. Na Wawrzyńca czeka na nas duży ogródek, naturalne wino i oczywiście mnóstwo czarnych naparów (wydawanych w okienku). Tutaj ukradkiem zerkamy jak wypala się ziarna, z których później parzone są nasze dripy na lodzie, espresso i wszelkie przelewy ręczne. Te same ziarna zapakowane w piękne różowe opakowania mogą wrócić z nami do domu (jedyne słuszne pamiątki) lub gościnnie pojawić się w innych krakowskich kawiarniach, które zdecydowanie lubią wszystko, co lokalne.
W Karmie przed kawą (lub do kawy) napijemy się też naturalnego wina z różnych zakątków Europy i Polski. Taka mała, wakacyjna wycieczka po winnicach. Warto też obserwować jakie atrakcje przygotowali dla nas właściciele kawiarni w Krakowie na letnie weekendy! Ichniejsze spotkania z cyklu „Garden life”, na których w całym ogrodzie unosi się zapach pizzy, a kieliszki napełniane są cydrem i winem, to wydarzenia zdecydowanie przemawiające za spędzeniem lata w mieście. Jeśli więc odwiedzacie rynek w Krakowie, nie przechodźcie obojętnie obok tej kawiarni!
Fornir
Dobra kawa w Krakowie? To zdecydowanie schowany w podwórku, cichy i zadbany ogródek, raj dla wszystkich lubiących jeść śniadania przez cały dzień i tych, którzy z utęsknieniem myślą o rurkach z kremem. Innymi słowy – Fornir, kawiarnia w Krakowie.
W menu kanapkowa symfonia – od nostalgicznych kromek przywodzących na myśl szkolne czasy, czyli klasyki z sałatą, szynką, serem i ogórkiem, przez prostą kanapkę w wersji wegańskiej – z masłem z nerkowców, soczystym pomidorem i olejem z chili, aż po weekendowe wariacje, tylko dla odważnych. Wtedy na stole pojawiają się kanapki, które nie przeszłyby nam przez myśl stojąc przed otwartą lodówką w domu: kromka z serkiem labneh zrobionym z kwaśnej śmietany z młodymi ziemniaczkami podsmażonymi na palonym maśle, z koperkiem i prażonymi migdałami czy inna wariacja, gdzie labneh łączy się z fasolką szparagową, jajkiem, orzechami laskowymi i zasmażaną bułką tartą. Każdy kolejny weekend jest trochę zagadką, której rozwiązania warto się podjąć.
Kanapki, jak i wszystko inne, najlepiej popija się oczywiście kawą speciality, którą w tej krakowskiej kawiarni przygotowuje się z ziaren z polskich palarni. W menu zdecydowanie przeważają kawy mleczne, ale entuzjaści małej czarnej na pewno nie będą zawiedzeni.
Fornir, to najlepsze miejsce w Krakowie na przypomnienie sobie smaku rurki z kremem i wypieków, które ostatni raz jedliśmy wieki temu (pleśniak!). Na spędzenie czasu w ogródku, gdzie każdy wygląda niczym z Instagramowego zdjęcia i oczywiście na śniadanie.
Świeżo Upieczona
Piekarnia rzemieślnicza z kawą speciality w Krakowie, której właścicielka doskonale wie jak najlepiej zadbać o swoich gości. Do przepełnionych masłem drożdżówek z owocami, croissantów, tartaletek i serniczków wypijemy tu przelew, espresso bądź cappuccino z ziaren od palarni HAYB. Nie ma to jak dopiero wyjęta z pieca drożdżówka, a najlepiej jagodzianka, którą zjadamy jeszcze ciepłą, sącząc przy tym niespiesznie ulubioną kawę.
Zaopatrzymy się tu też w całe mnóstwo dobrych rzeczy, tj.: ziarna kawy, masła orzechowe, mąki czy miody z polskich pasiek. Stanie w kolejce zdecydowanie umila widok Świeżo Upieczonych piekarzy, którzy z pasją zawijają każdą bułkę i składają bochenki, które my potem z przyjemnością zjadamy z zimnym masłem.
To miejsce z kawą speciality w Krakowie koniecznie powinni odwiedzić glutenowi hedoniści. Ichniejsze canele można z czystym sumieniem stawiać obok tych prosto z Bordeaux.
Zaczyn
Zaczyn, jako jedna z pierwszych piekarni rzemieślniczych w Polsce, niegdyś zawojował na piekarniczej mapie Krakowa. Dziś dumnie możemy przyznać mu miano piekarnio-cukiernio-kawiarni.
Zaczyn ostatnio zmienił swoją małą, piekarniczą przestrzeń na Barskiej w marmurowe królestwo glutenu przy ulicy Kościuszki. Miejsce może nowe, ale niezmiennie stawia przed nami wiele pytań: drożdżówka z agrestem, a może wegańska jagodzianka? Chałka z kruszonką czy chleb z miso i sezamem? Czy może jednak mięciutka cynamonka? Pytania, na które nigdy nie będzie dobrej odpowiedzi. To samo z kawą. W nowym Zaczynie wypijemy przelew, espresso i kawy mleczne. Na dobry początek na barze znajdziemy ziarna z lokalnej palarni Roastains, a czas pokaże co będzie pojawiać się tu później.
Nic dodać, nic ująć. Z wizyty w Zaczynie każdy wyjdzie zadowolony, a już na pewno wszyscy ci, którzy nieustannie poszukują wegańskich słodyczy. Te doprowadzono tu do perfekcji.
Dzięki za bardzo ciekawy przegląd, jako Krakus muszę dodać, że brakuje w nim kilku świetnych miejsc – I love coffee na Kazimierza, które jest również świetną palarnią i wspiera Forum Przestrzenie w wypalaniu ich własnej. Cafe Blossom po drugiej stronie rakowickiej niż Wesoła jest również świetnym miejscem na aeropress, śniadanie lub po prostu pracę w miłym miejscu. Tektura na Krupniczej, podobnie jak Krma była jednym z pierwszych miejsc z kawą specialty w mieście. Przy okazji Body warto też wspomnieć Cafe Lisboa, które ma niezłe espresso a unikatowe portugalskie pasztele de nata i inne produkty z tego kraju.
Dodałbym Siesta Cafe. Dobra kawa i fajne ciasta. No i swojski ciepły klimat.