Toruń znany jest z Kopernika, gotyckiej architektury i słodkości – zawsze opuszcza się to miasto z torbami pełnymi pierników. A co pić do tych pierników i gdzie zrobić sobie przerwę od zwiedzania wpisanej w całości na listę Unesco starówki?
Kiedy w 2018 roku pisaliśmy z Krzyśkiem Rzymanem Coffee Spots Polska, ubolewałam nad tym, że w moim rodzinnym mieście jest tak mało miejsc, gdzie można napić się kawy specialty i alternatyw. I wiosną 2019, jak na życzenie, otworzyły się dwie kawiarnie, które zupełnie zmieniły ten stan. Toruń nigdy nie pozostawał kawowo w tyle – ziarna z alternatyw serwowało już otwarte w 2012 roku Central Coffee Perks, w podobnym czasie Damian Durda parzył je w kawiarni Atmosfera, a w Breadhousie na młynku do espresso odkąd pamiętam była kawa specialty. Otwarte kilka tygodni po sobie Napar i Nano zmieniły jednak toruńską scenę kawową i spopularyzowały alternatywy zarówno wśród torunian, jak i odwiedzających miasto tłumnie turystów. Razem z restauracją Monka sprawiają, że chętniej i częściej odwiedzam rodzinne strony!
Toruń starówką stoi, a wszystkie opisywane kawiarnie leżą w jej obrębie lub bardzo niedaleko. Jeśli macie ochotę na coffee tour, da się zwiedzić wszystkie jednego popołudnia. No to dokąd na kawę w Toruniu i co, poza piernikami do tej kawy?
Breadhouse
Bread House Cafe, jak sama nazwa mówi, kręci się wokół kawy i chleba. Znany jest z pysznego pieczywa wypiekanego codziennie na miejscu, ale także z wypieków dedykowanych do osób na różnych dietach: wegańskiej, bezglutenowej, bezcukrowej. Pieczywo jest wegańskie, a co czwartek pieczone są nawet pączki na bazie batatów.
W menu znajdziemy kanapki na ciepło i na zimno, bułki, brioszki i słodkości. Kilka klasyków, takich jak pralina czekoladowa i torcik porzeczkowy, klienci kochają tak bardzo, że nie zmieniają się od powstania Breada. Poza tym króluje sezonowość. Serniki, tofurniki, drożdżowe wypieki i kanapki powstają na bazie owoców i warzyw, które w danej porze roku smakują najlepiej.
Bread House funkcjonuje w dwóch lokalizacjach: pierwszej przy Fosie Staromiejskiej, mijamy go wchodząc na Starówkę, i drugiej – przy Szosie Chełmińskiej. Pierwszy lokal działa od 6 lat, drugi od 3. Na młynkach do espresso w obu lokalizacjach kawa od Coffee Journey, menu również jest to samo, a od niedawna dostępne są śniadania (bardzo polecam owsiankę i tofucznicę!).
Między lokalami jest też kilka różnic: przy Szosie możemy napić się alternatyw, craftowych piw, a także naturalnych win od Natural Rascal.
Nano – kawiarnia w Toruniu
Kamy Adamiec nie trzeba nikomu przedstawiać. Mistrzyni Polski Brewers i dwukrotna druga vicemistrzyni Polski Barista okazała się też mistrzynią glutenu, drożdży i prowadzenia kawiarni. Projekt Nano funkcjonował przez ponad 3 lata w mikroskopijmym lokalu przy Podmurnej, a od sierpnia 2022 działa na przeciwko, w dużo większym miejscu, które od razu wypełniło się gośćmi po brzegi. Kawiarnia ma 80 metrów przeznaczone na stoliki i prawie drugie tyle powierzchni, na której dzieje się glutenowa magia.
Wszystkie wypieki powstają na miejscu i przez cały dzień donoszone są nowe, jeszcze gorące croissanty, drożdżówki, ciasta i ciastka. Zapach jest niesamowity, łatwo trafić do Nano – które już wcale nie jest takie nano – podążając tylko za nosem.
Tym, co jest charakterystyczne dla lokalu Kamy, poza jakością kawy i wszystkich pozostałych składników, jest niesamowita obsługa klienta. Cały, szkolony przez nią, coraz większy zespół, traktuje klientów jak dear judges podczas prezentacji na mistrzostwach. Wszystko jest dokładnie wytłumaczone i opisane, zaserwowane na najwyższym poziomie i z szerokim uśmiechem.
Mając do dyspozycji nowy lokal, Kama i Ola rozpoczęły prowadzenie warsztatów, o których informują na social media. Zerknijcie, czy nie wypadają w czasie Waszej wycieczki, może uda się posłuchać o kawie, kiedy dzieci przepadną w Muzeum Piernika! Większa przestrzeń stworzyła też możliwość organizowania innych eventów. Kama chce, żeby Nano, w którym wypijesz kawę w Toruniu, żyło pełnią życia, odbywają się tu koncerty, gra muzyka na żywo. W piątki i soboty lokal dlatego będzie funkcjonować dłużej – do 22-23.
W kuchni Nano powstają też kanapki do mieszczącej się kilkaset metrów dalej Projekt Rano – powstałej jako efekt uboczny pandemii kanapkarni. Rano sprzedaje kanapki w francuskim stylu z nanowym twistem, serwując do tego kawę od chłopaków z Coffee Journey. To dobry tip dla rannych ptaszków, w Rano można się napić specialty espresso i szybkiego przelewu już od 7.30!
Kawa w Toruniu? Napar poleca się na odwiedziny
Napar stworzyli Michał i Emilia. Michał od lat związany był z kawą, a Emilia robiła ciasta na zamówienia. W 2019 roku poczuli, że chcą wspólnie stworzyć coś, co bardziej czują pod względem estetyki, designu i samej kawy. Emilka została pastry chefem z doktoratem z serników, a z czasem dołączyła do niej Aneta, która specjalizuje się w drożdżach. Michał zajął się tematem kawy, co teraz również dzieli z zespołem (między innymi z Alvaro, który w tym roku startując po raz pierwszy w Mistrzostwach Brewers zajął 7 miejsce).
W trakcie pandemii powstał także pomysł powstania palarni kawy w Toruniu. Idea narodziła się w głowie Bartka, z którym Michał znał się jeszcze z czasów szkolnych. Kiedy zdecydowali się rozpocząć wspólny biznes, Bartek wrócił z Wrocławia i Małej Czarnej do rodzinnego miasta. Od początku 2022 razem z Michałem palą kawę. Od tego czasu Napar parzy tylko swoje ziarna. Starają się mieć szeroką ofertę, ale nie za szeroką, 5-7 kaw pod przelewy, dwie opcje pod espresso. Naparowych kaw można spróbować także w innych kawiarniach w kraju.
Poza kawą i sernikami, Napar znany jest z autorskich virgin drinków, w sezonie letnim tworzą swoje wariacje toników kwiatowych, a w zimowym pojawiają się takie cuda jak napar na bazie syropu z pędów sosny. Do tego hojicha, siostra matchy powstająca nie z liści, tylko z łodyg i dodatkowo prażona, przez co ma delikatnie orzechowy posmak.
Last but not least, design! Od wejścia widać, że właściciele Naparu – serwujący jedną z najlepszych kaw w Toruniu – znają się na rzeczy. Etykiety, chociażby do butelek cold brew, tworzy dla nich na zamówienie Aleksandra Morawiak. Ceramika to natomiast wzór wytworzony specjalnie dla Naparu przez pracownię Swawole z Hamburga.
Protip: jeśli lubicie czytać do kawy, na przeciwko Naparu jest świetna kawiarnia, Kafka, można wyskoczyć czekając na dripa, albo przepaść na dłuższą chwilę.
Co więcej? Gdzie na kawę w Toruniu?
Poza wielką trójką, kawy specialty można napić się w kilku innych miejscach. Central Coffee Perks to miejsce o wystroju zbliżonym do słynnej kawiarni z Friends, gdzie od otwarcia do zamknięcia wyświetlane są odcinki kultowego serialu. Perks prowadzi Bartek, druga połowa Michała z Naparowej palarni. Można się tu napić ich kaw, ale dostępne są też inne palarnie.
Kawę specialty można zgarnąć także odwiedzając Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu. Sztuka, Kino Centrum, a potem lub wcześniej kawa lub drink w Cafe Parter.
Alternatywy serwuje też Coffee & Whisky House oraz Kawiarnia Fonte.
To co, zapraszam na kawę do Torunia!