Marka Bialetti niedawno obchodziła swoje setne urodziny, a w tym roku 90 lat kończy ich czołowy produkt i jednocześnie prawdopodobnie najpopularniejszy przyrząd do parzenia kawy na świecie – kawiarka. Co stoi za popularnością moki? Zapraszamy w podróż do Włoch!
Kawa i aluminium
Kiedy w 1919 roku Afonso Bialetti otworzył w Crusinallo warsztat zajmujący się tworzeniem produktów z aluminium, pewnie nawet mu się nie śniło, że zrewolucjonizuje rynek kawowy. Tymczasem w latach 30. ubiegłego wieku na zawsze zmienił sposób parzenia kawy w domu poprzez nietypowy mariaż kawy z aluminium. Mimo, że to bardzo odległe od siebie substancje, łączy je symbolika – lekkości, mobilność, siła, energia i elektryczność. Wszystkie te właściwości wspólne dla kofeiny i aluminium są jednocześnie wyznacznikami nowej ery, której poszukiwali ludzie w owym czasie.
Znaczenie aluminium dla narodu włoskiego wzrastało w czasach przedwojennych, pojawiało się nawet w dyskursie politycznym: Tak jak wiek XIX był wiekiem żelaza, metali ciężkich i węgla, tak wiek XX powinien być wiekiem metali lekkich, elektryczności i ropy naftowej (..) Jeśli my (Włosi) nie mamy żelaza, mamy aluminium. W 1933 roku Alfonso Bialetti błyskotliwie połączył ten włoski metal narodowy z włoskim naparem narodowym. Zaprojektował zgodnie z panującym stylem Art Deco, a następnie wytworzył “Aluminum stovetop espresso coffee maker”. Nazwa Moka wzięła się od miasta Mokha w Yemenie uważanego za kolebkę kawy (do dziś trwają spory o to, skąd faktycznie pochodzi ukochana przez nas roślina – przyp. red.).
In casa un espresso come al bar
Włoscy producenci ekspresów byli wówczas zajęci próbami stworzenia nowych i lepszych sposobów parzenia kawy przy użyciu ciśnienia zamiast pary. Te nowoczesne maszyny, wykorzystujące złożone systemy, pozostawały wciąż duże i kosztowne, rozwiązanie zaproponowane przez Bialettiego stało się przełomowe. Przyzwyczajeni do dominujących wciąż w kawiarniach parowych ekspresów Włosi byli otwarci na prostsze rozwiązania, które dawałyby im ten sam styl kawy w domu.
Mokka swoim kształtem i designem przypominała srebrne serwisy do kawy popularne w zamożnych domach, a wykonana była z szeroko dostępnego aluminium. Dzięki temu zabiegowi Bialetti połączył nowoczesną technologię z włoską tradycją elegancji i kunsztu, a przy tym umożliwił picie kawy niemalże wszystkim Włochom. Stovetop Espresso był prosty i kompaktowy i umożliwiał przygotowanie mocnego naparu, który kojarzył się z dużymi ekspresami znanymi z kawiarni. Bialetti często powtarzał, że przygotowanie kawy w kawiarce „nie wymaga żadnych umiejętności”, a można się cieszyć „in casa un espresso come al bar” („Espresso w domu, tak samo jak w barze).
Alfonso nie miał pojęcia, że tworząc jedną prostą maszynę wpłynie nie tylko na zmianę techniki parzenia, ale także w dużym stopniu – na włoskie zachowania społeczne. Konsumpcję kawy we Włoszech możemy dzielić na czasy przed i po Alfonso Bialetti. P.A.B – kiedy kawa konsumowana była tylko publicznie, a kawiarnie były miejscami dyskusji, często politycznych. I czasy po kawiarce – prostej i aromatycznej kawy w domu, dostępnej dla każdego.
Dalsze losy kawiarki
Przed wojną (w latach 1935-1940), Bialetti zdołał sprzedać około 10 000 kawiarek. Po wojnie stery w firmie przejął jego syn, Renato, który znał siłę marketingu i na krótko po rozpoczęciu międzynarodowej kampanii musiał zwiększyć produkcję do… 1000 kawiarek dziennie. W latach 50. na rynku pojawili się konkurencji i wtedy to Renato postanowił stworzyć maskotkę marki. Paul Campani narysował słynnego obecnie mężczyznę z wąsikiem. Była to karykatura Alfonso przypominająca włoskiego ojca lub ukochanego starszego członka rodziny – symbol wywołujący jednocześnie nostalgię i sympatię. Postać sprawia wrażenie, że jest w ruchu – podniesionym palcem mogłaby przywoływać taksówkę lub zamawiać espresso. W podobnym czasie powstał slogan Oh, yes, yes… it seems easy (to make good coffee).
Renato Bialetti przeniósł działalność produkcyjną do nowo zaprojektowanej fabryki i zmodernizował produkcję, zachowując wysoką jakość wykonania. Do dziś dolny pojemnik jest nadal wykonywany ręcznie przez doświadczonych rzemieślników, tak jak robiono to w 1933 roku.
Dzięki wszystkim tym usprawnieniom i zabiegom marketingowym Renato zwiększył produkcję do około 18 000 sztuk dziennie, czyli 4 milionów sztuk rocznie! To udokumentowane tempo produkcji czyni pojawiające się w internecie twierdzenie, że sprzedano już około 300 milionów kawiarek Bialetti całkiem prawdopodobnym. W 90% wszystkich włoskich gospodarstw domowych znajduje się co najmniej jedna Moka Pot, można uznać ją za prawdziwy symbol Włoch. W przeprowadzonym niedawno badaniu włoskiego wzornictwa Moka zajęła piąte miejsce wśród najlepszych projektów, jakie powstały we Włoszech w XX wieku. Poprzednie miejsca należały do Fiata 500 z 1957 r., Vespa z 1946 r. i… Nutelli, która znalazła się na pierwszym stopniu podium.
Czasy współczesne
Moka jest na tyle ponadczasowa, że nie wymaga dostosowań do czasów współczesnych. Bialetti wprowadza jednak ciągle rozwiązania pozwalające na korzystanie z Moki w połączeniu z współczesną technologią. W 2016 roku powstała moka, którą można stosować na płytach indukcyjnych, a w 2020 roku Gioia, czyli kompaktowy ekspres na kapsułki wykonane z… zgadliście, aluminium. W ofercie marki znajdują się też french pressy i spieniacze do mleka. Od 2021 roku Bialetti produkuje także kawę, której smak dopasowany jest do ich kultowych urządzeń.
Źródła:
https://bialettipolska.pl/o-nas/
https://www.bialetti.com/ee_en/our-history
https://ineedcoffee.com/the-story-of-the-bialetti-moka-express/