Barrakuda wielka (łac. Sphyraena barracuda) to gatunek dużej i drapieżnej, szeroko rozprzestrzenionej ryby morskiej z rodziny barrakudowatych. Uważana jest za potencjalnie niebezpieczną dla ludzi, ale ceniona w wędkarstwie sportowym. Natomiast Comandante to najbardziej popularny na świecie ręczny młynek do kawy, którego perfekcję i jakość wyczuje w dłoniach każdy, kto przesiada się na niego z tańszego młynka. Cechy te sprawiły, że popularny „Komeś” został uznany bezkonkurencyjnie najlepszym młynkiem ręcznym na rynku.
Ale co wspólnego ma młynek z drapieżną rybą? Zespół Comandante nie spoczął na laurach i wypuścił na światło dzienne najnowsze dziecko: Comandante Baracuda. Jaka jest ta Baracuda i czy otwiera nowy etap w kawowym świecie? Zapraszam do lektury.
Starterpack
Po otwarciu kultowego już długiego kartonu, w którym spoczywa sobie Baracuda, widzimy kilka zmian. Słoiczki, które dostajemy, nie są już szklane, a z tworzywa PET, jakie znamy chociażby z opakowań palarni Heresy. Na mechanizm składa się dłuższa rączka dla swobodniejszego mielenia oraz największe żarna włożone do ręcznego młynka, zamknięte w eleganckiej stalowej tubie z napisem Comandante. Nawet przełącznik kliknięć to również mała zmiana. Wcześniejszy w formie śmigła został zastąpiony krągłym o złotym kolorze.
Geek info
Porównując z klasycznym modelem MK3, garść ważnych informacji zanim przejdziemy do parzenia:
Waga:
MK3 – 631,7g
Baracuda – 1kg
Zasięg mielenia w klikach:
MK3:
Cezve 2-3
Espresso- 6 klik (czasem 7)
Kawiarka 14-18
Filtr 19-28
Szybki przelew 32-36
Baracuda:
Cezve 3-6
Espresso 10-18
Kawiarka 19-25
Filtr 26-44
Szybki przelew 45-55
Czas mielenia a poszczególne metody:
Espresso: około 6 klika
MK3 1:45
Baracuda 43 sekund (13 klik)
Filtr: około 25 klika
MK3 1:15
Baracuda 27 sekund (38 klik)
Chemex: około 32 klika
MK3 1:33 sekund
Baracuda 30 sekund (48 klik)
Szybki przelew (40gramowy na 750ml wody): około 36 klika
MK3 1:50 sekund
Baracuda 42 sekund (54 klik)
Brewing
Espresso – tu chyba najwięcej odmian i zaskoczeń. Największą zmianę stanowi ilość kliknięć odpowiedzialnych za mielenie pod espresso. W przypadku MK3 odpowiadało za nie właściwie jedno (modulowało się ilością kawy), co czasem sprawiało problem w domowych ekspresach. Korzystając z Baracudy nie mamy takiego problemu – bo kliknięć do espresso ma aż 10.
W smaku (przy próbie w dwóch kawach) czuć różnice w body i teksturze. Bardziej jakościowe jest to zmielenie, przez co czujemy dużo fajniejsze tekstury z naszego ekspresu. Sam profil jest prostszy do wyczucia.
Filtr – po sprawdzeniu zarówno mielenia pod V60, jak i pod Chemex, jakość przemiału nie ma większego wpływu na sensorykę. W obu przypadkach (MK3 oraz Baracudzie) smak jest do siebie bardzo zbliżony. Można oczywiście doszukiwać się mikrozmian, jednak to bardziej doszukiwanie na siłę.
W przypadku parzenia, można zauważyć spore różnice. Baracuda mieli 3x szybciej w większości przypadków, jednak wydaje również więcej pyłu. Nie jest to jakaś kosmiczna ilość, jak często bywa w młynkach elektrycznych. Raczej mówimy tu o skali 10-15%, co finalnie wpływa na przepływ o kilka sekund dłuższy lub na minimalne zmiany zalewania, by uniknąć czopowania się w filtrze. Ale (bo zawsze jest jakieś ale) Baracuda daje o wiele większy przedział mielenia, więc czas możemy zmodyfikować jednym lub dwoma kliknięciami.
Szybki przelew – podobnie jak w przypadku parzenia ręcznego, jeśli chodzi o przemiał. Jednak sensorycznie mam wrażenie, że kawa wychodzi pełniejsza. Pojawiło się w niej więcej słodyczy i staje się jeszcze przyjemniejsza przy spadku temperatury.
Ogólne wrażenia i ostatnie słowo
Nigdy nie oceniam rzeczy po wyglądzie, lecz po działaniu. W przypadku Baracudy mamy poczucie solidności oraz mocy tego młynka. Podczas mielenia czujemy jaką siłę niesie ze sobą Baracuda, co sugeruje nam sam (dość industrialny) design urządzenia.
Nie jest to może najlepszy młynek na wycieczki w góry (ze względu na większą wagę), jednak myślę, że to wspaniały młynek do domowego użytku. Uważam też, że to duży krok Comandante w kontekście korzystania z ich młynka w kawiarni. Zobaczymy, jaki będzie kolejny rozdział tej historii.
Kuba