Zazwyczaj kupując kawę, kierujemy się tym, z jakiego kraju pochodzi. Etiopia – wiadomo, kwiaty, brzoskwinie w obróbce mokrej i soczyste owoce w obróbce naturalnej. Kenia – porzeczki, rabarbar, maliny! Jest to duże ułatwienie, ale po pewnym czasie miło jest się zaskoczyć nieoczekiwanym, nietypowym smakiem… Krajem pochodzenia, z którego kawy są jednymi z najbardziej różnorodnych na świecie, jest zdecydowanie Kolumbia i to właśnie z tego kraju będziemy pić espresso w lipcu. I nie będzie to espresso typowe!
Kolumbia Papagayo została wypalona w Czechach przez mojego przyjaciela, Rene Kralovicia, założyciela i pomysłodawcy palarni Rusty Nails Coffee Roasters. Podczas wielu rozmów o kawie i przy kawie zawsze podkreślał najważniejszy cel swojej pracy w palarni – ukazanie cech charakterystycznych kawy w jak najpełniejszy sposób. Te cechy w naszej lipcowej Kolumbii to harmonijne połączenie gruszek i karmelu z dodatkiem nutelli i słodkich fig. Jak mu się to udało?
Nutella, figa i dojrzała gruszka!
Po otworzeniu paczki i zmieleniu pierwszej dozy kawy po całej kuchni rozniósł się przyjemny, karmelowy aromat dość ciemno wypalonej kawy. Pierwsze espresso o parametrach 18 gramów w sitku do 38 gramów w filiżance zaparzyło się w 19 sekund. Kwaśno! Pamiętajcie, że tak krótka ekstrakcja prawie nigdy nie będzie smaczna. Szybka zmiana grubości mielenia na (sporo!) drobniejsze i już! Drugie espresso w takiej samej recepturze, dzięki drobniejszemu mieleni, parzyło się 27 sekund. Nieprzyjemna kwasowość została zastąpiona taką, którą lubimy w zielonym jabłku i dojrzałej gruszce. Na pierwszy plan wyszła jednak słodycz karmelu, nutelli oraz figi. Przyjemne, wysokie body oraz aksamitny i długi posmak – mniam! Jak na kawę obrabianą na mokro, czyli bez dużego udziału miąższu owocu, mamy tutaj zaskakująco zbalansowany napar.
Z mleczkiem czy bez?
Z mlekiem 3,2% w klasycznym cappuccino dawno nie piłem równie kremowej kawy. Świetny balans, dużo orzechowych nut – smacznie, klasycznie, delikatnie. Spróbujcie tej kawy również w kawiarce. Ma wyższą kwasowość niż większość znanych z naszego sklepu włoskich kaw takich jak Arcaffe lub Le Piantagioni del Caffe lecz dzięki temu jest bardzo rześka, słodka i owocowa. Najdrobniejsze mielenie na Wilfie Svart będzie dla niej idealne. Podbnie z Cafflano Kompresso. Upchnijcie w ten malutki koszyczek 16 gramów kawy, zalejcie je 60 gramami wody i wolno przeciskajcie a już po chwili będziecie mieć gruszkowo-nutellowe espresso, które świetnie się sprawdzi jako baza do kaw mlecznych, ale również na przykład do espresso tonic.
Po czerwcowej, włoskiej Etiopii Dambi Uddo przeskoczenie na Kolumbię Papagayo było rześkie, przyjemne – letnie. Ta myta kawa z Huili, czyli jednego z najciekawszych kolumbijskich regionów ma wszystko, co charakteryzuje pyszne espresso miesiąca. Słodycz, delikatną kwasowość, interesujący profil smakowy i uniwersalność. Spróbujcie, nie zawiedziecie się!