Lipiec to czas wakacji i upałów, na które czekasz już w styczniu, wrzucając na Insta zdjęcia z urlopu (ale i których masz dość po 8 dniach). Jemy lody, szparagi, bób i owoce, popijając zimną wodą, browarem, Kenią lub Tanzanią. I właśnie z Tanzanii przyleciało lipcowe espresso miesiąca. Mały fun fact o tym kraju, a właściwie jego fladze: dwa kolory – niebieski i zielony – symbolizują Tanganikę oraz Zanzibar, czyli kolonie, z których powstało państwo.
Itende – za tą nazwą kryje się nie tylko tanzańska plantacja, lecz także program, który (zamiast wstąpienia do wojska, ale w ramach służby narodowej) oferuje edukację w ramach konkretnego fachu, jak murarstwo, stolarstwo, przedsiębiorczość czy rolnictwo. Stanowi szansę rozwoju dla młodych ludzi. Program najbardziej koncentruje się na rolnictwie i to tym nam najbliższym, czyli kawowym. Kurs odbywa się na wielkości 200 akrów, gdzie tworzy się szkółki dla młodych drzewek i dba o dorosłe krzewy – głównie Bourbony oraz Kent, najbardziej popularną odmianę w Tanzanii.
Polak, Czech, dwa bratanki
Dobré ráno, vše nejlepší do kavárny Coffeedesk v Kolobřehu k jejich 6. Narozeninám
Rusty Nails jest czeską palarnią założoną przez René Královiča, dla którego palenie kawy to filozofia. Widać to po samej jakości proponowanych przez naszych południowych sąsiadów usług: od wypału kawy najwyższej jakości, po małe kawiarniane imperium, które budują. Wśród nich znalazła się warszawska Typika, u sterów której stoi Kuba Świątek.
Sensorycznie: cała Afryka w filiżance. Serio. Każdą nutę smakową, która kojarzy mi się z tym miejscem, odnajduję zarówno w szocie, jak i w kawiarce oraz ekspresie. Wszystkie charakteryzuje bardzo zbliżony profil. Aromat to bukiet jaśminu, jagód, porzeczek, wanilii i pomarańczy.
Smak jest tu arcyzłożony. Na pierwszym planie pojawia się klasyczny washed, czarna herbata, bergamotka i trawa cytrynowa. W oddali czuć słodkie pomarańcze, porzeczki, migdały i przyjemny cytrusowy rześki zest. Całość tworzy krągłe body i przyjemny słodko karmelowy finisz. Jak to zaparzyłem? A tak:
Espresso:
- 17 g kawy
- 7. klik Comandante (liczone, jak zawsze, od opadnięcia korbki)
- 26 sekund parzenia
- 33 g uzysku
Kawiarka:
- 21 g kawy (w przypadku mojej olbrzymiej kawiary)
- 10. klik Comandante
- gorąca woda
- ok. 40 sekund parzenia
Wakacyjny lipiec to czas, w którym warto (a nawet trzeba) wypoczywać. Nie ważne, gdzie się wybieracie – odpoczywajcie. Pamiętajcie tylko, by sprawdzić przed wyjazdem, czy kuchenka jest wyłączona, drzwi zostały zamknięte, opony są napompowane, a sąsiadka wie, że ma podlewać kwiaty co wtorek.
I tego wam wszystkim życzę, wakacji i podlanych kwiatów.
Brzy se uvidíme
Kuba