Są świetne ziarna specialty, na blacie stoi lśniący sprzęt do espresso bądź fikuśne, designerskie drippery i inne „przelewówki”. Nawet żarnowy młynek czeka, aby wrzucić w niego porcyjkę. Teraz wystarczy zaparzyć kawę i podać… No właśnie, w czym? W filiżance, kubku, specjalnej czarce? Czy kawa ma jakieś wymagania co do naczynia, z którego się ją pije? Jaką pojemność powinna mieć filiżanka do kawy – i czy istnieje ta „idealna”?
Jakie filiżanki do kawy wybrać? Jak zwykle – to zależy
To zależy, bo kaw jest dużo, jak dobrze wiecie. Może być espresso, może być cappuccino, albo duża, czarna z ekspresu przelewowego bądź wysmakowany i wypieszczony dripek zaparzony z badzo-mocno-specialty-ziarenek. Do każdej z tych kaw lepsze będzie inne naczynie i inaczej zdefiniujemy czym jest idealna filiżanka do kawy. Dlaczego? Bo każdy z tych naparów ma inną charakterystykę – smaku, zapachu, tekstury. Trzeba inaczej podkreślić dany element, aby w pełni cieszyć się smakiem dobrej kawy.
Espresso i kawiarka
Zacznijmy od podstaw, czyli kawy przygotowanej w ekspresie ciśnieniowym bądź w kawiarce. Obie te kawy są do siebie podobne – niewielka ilość intensywnego napoju powoduje to, że szybko traci on swoją temperaturę. Ponadto, w przypadku espresso, mamy do czynienia z cremą, czyli charakterystyczną, brązową emulsją na powierzchni kawy, która tworzy się w czasie poprawnego zaparzenia. Jaka powinna być więc pojemność filiżanki do espresso? Aby utrzymać właściwe parametry kawy – temperaturę oraz cremę, dobra filiżanka do espresso jest niewielkiego rozmiaru, posiada grube ścianki oraz zaokrąglone dno bez ostrych kantów.
Niewielka pojemność filiżanki do espresso i wąska średnica, wraz z grubą ceramiką powodują, że temperatura espresso jest bardziej stabilna. Skoncentrowany jest też bardziej zapach kawy, co w przypadku małej ilości napoju jest ważne. Łagodnie opadające ścianki filiżanki do espresso o niewielkiej pojemności tworzą na dole filiżanki nieckę, zamiast płaskiego dna, powodują, że kawa nie rozbija się, a swobodnie spływa, dzięki czemu tekstura kawy jest taka, jaka wypływa z kolby ekspresu ciśnieniowego.
Najpopularniejsze są dwa kształty filiżanek do espresso – egg oraz tulip, można je zobaczyć choćby w ofercie firmy Loveramics i to już jest kwestia Waszego gustu, które bardziej Wam się spodobają, bo samo działanie ich jest takie samo.
Warto pamiętać, że te niewielkie filiżanki najlepiej nadają się do tak zwanych pojedynczych szotów, czyli gdy espresso ma 30-40 gramów. Wówczas zostaje jeszcze nieco przestrzeni, by swobodnie kawę zamieszać przed wypiciem (to ważne w przypadku tego rodzaju kawy) i móc dobrze ją poczuć, bo aromat będzie się kłębił w wolnej przestrzeni między ściankami a nie będzie wychodził poza nią, gdy kawy będzie za dużo. Dla podwójnych szotów, o większej gramaturze, warto użyć filiżanek do cappuccino, których pojemność wynosi 150 – 200ml.
Pojemność filiżanki do Cappuccino, latte, a może flacika?
Kawy mleczne to rozległe pole do popisu, choć zasada działania jest ta sama – szot bądź dwa espresso i odpowiednia ilość spienionego mleka o konsystencji gładkiego jogurtu (absolutny zakaz piany sztywnej jak białka do bezy, wystającej na dwa palce ponad filiżankę!).
Idealna filiżanka do kawy mlecznej też musi spełnić pewne standardy, zwłaszcza jeśli chce ktoś bardzo profesjonalnie zająć się latte artem, czyli tworzeniem atrakcyjnych wzorów mlecznych na kawie. Ponieważ wylewaniu fikuśnych kwiatków bardzo przydaje się dobrze utrzymana crema na espresso, ponownie filiżanka powinna mieć zaokrąglone dno i gładko schodzące ścianki. Pojemność filiżanki do cappuccino i innych kaw mlecznych powinna też być z wiadomych powodów większa niż w przypadku espresso.
Taki kształt ułatwia także manewrowanie mlekiem. Naczynie rozszerzające się ku górze daje większą powierzchnię, na której można stworzyć kwiatki, rozety czy krewetki. Natomiast gładkie ściany wewnątrz filiżanki nie powodują zaburzenia tekstury spienionego mleka.
Kawy w stylu cappuccino czy latte nie są aż tak mocno nastawione na doznania zapachowe, dlatego najczęściej są wypełnione po brzegi napojem, co wygląda atrakcyjnie, zwłaszcza ze wzorem, nawet prostym sercem.
Przelewy, alternatywy i inne czarne cacuszka
Kiedy spijamy duże, czarne kawy z ekspresów przelewowych, z chemeksa, drippera, aeropressu czy dowolnej innej alternatywy możemy bardziej pofolgować sobie z kształtem i pojemnością naszej filiżanki do kawy. Ponieważ w tej kawie nie jest ważna jej tekstura, nie burzy się crema, ukształtowanie dna czy ścianek nie ma takiego znaczenia, jak w przypadku wcześniejszych metod. Spokojnie można nalać sobie wielki kubek takiej kawy, objąć go dwoma rękami i rozłożyć się na ulubionej kanapie po ciężkim dniu pracy. Dobrze jednak, jeśli wspomniany kubek ma dość grubą porcelanę, by kawa zbyt szybko nie stygła, wygodne ucho oraz gładkie wykończenie, lekko zwężone na brzegach, by wygodnie i przyjemnie stykał się z ustami przy piciu.
ALE, zwłaszcza przy kawach specialty, parzonych metodami alternatywnymi, bardzo ważny jest zapach. To właśnie przy tych kawach możemy rozpływać się nad porzeczkowymi nutami, czekoladowymi, wiśniowymi, dżemu truskawkowego czy bergamotki i ziół. Dlatego na rynku można znaleźć naczynia, które, podobnie jak kieliszki do odpowiedniego wina bądź piw, podkreślą bukiet kawy.
Najświeższym wynalazkiem w tej dziedzinie jest seria czarek Loveramics Brewers. Składa się ona z wąskiego serwera do kawy, który spowalnia studzenie się kawy oraz z trzech naczynek o niewielkiej pojemności, w różnych kształtach. Zdaniem producenta, każde z nich podkreśla nieco inne nuty występujące w kawie – kwiatowe, słodkie i orzechowe. Porcelana, z której są wykonane nie jest zbyt gruba, aby pozwolić kawie łatwiej się wystudzić.
Tak, pisałem wyżej, że grubsza porcelana jest ważna, by kawa nie studziła się za szybko… Jednak w przypadku kaw czarnych, alternatywnych, segmentu specialty, bardzo ważny jest zapach i smak, który rozwija się w miarę studzenia się (oczywiście, do pewnego momentu). W dobrej jakości espresso też jest to ważne, jednak jest go mniej, stąd nie może się aż tak szybko wystudzić. Ot, takie paradoksy i zawiłości.
Wracając jednak do alternatyw – ze względu na to, że kawa przygotowywana metodami alternatywnymi jest mocno rozpowszechniona wśród hipsterów, wśród osób ceniących sobie także nie tylko dobry smak, ale i wygląd, do takich kaw można znaleźć naprawdę mocno designerskie naczynia, które sprawdzą się, choćby moje ulubione, polskie Aoomi. Centkowany, czarno – biały kubek z serii Mess towarzyszy mi niemal codziennie.
Nie jest też niczym dziwnym i niespodziewanym, że czarne kawy alternatywne, w kawiarniach, podaje się w dużych filiżankach, tych samych, w których przygotowuje się cappuccino bądź latte. Te naczynia sprawdzają się bardzo dobrze – rozszerzają się ku górze, oddając ładnie aromat, zwłaszcza gdy nie są wypełnione po brzegi kawą i wygodnie się z nich pije.
Gwoli ścisłości… czyli pojemność filiżanki do kawy
Oczywiście, to nie jest tak, że z innych kształtów i innych projektów nie da się wyczarować dobrego espresso czy pięknych wzorów latte art. Da się, jednak pewne drobiazgi i detale zostały tak zaprojektowane w profesjonalnych naczyniach, by efekty mogły być jak najbardzej perfekcyjne.
A wy z czego najbardziej lubicie pić i jaka jest Wasza idealna pojemność filiżanki do kawy?