Oglądaliście serial Narcos, którego akcja toczy się w Kolumbii? Mistrzostwo świata! A znacie Auduna Sorbottena, roastera? Także Mistrzostwo Świata! W 2015 roku, w wypalaniu kawy. Teraz łączymy fakty – Dwa mistrzostwa… Kolumbia… Kawa… Tak, to nowa Kawa Miesiąca! Kolumbia Hugo Yopez z bydgoskiej palarni Audun Coffee.
Kolumbii jeszcze nie było w ramach Kawy Miesiąca. Najwyższa pora to nadrobić, bo to region świata, skąd pochodzą naprawdę zacne ziarna. Doskonałym przykładem jest właśnie Kolumbia Hugo Yopez, wypalana przez Norwega mieszkającego w Bydgoszczy, Auduna Sorbottena.
Chcecie szczegółów? Proszę bardzo!
Kraj: Kolumbia
Region: Soto Mayor, Nariño
Farma/Producent: Hugo Yopez
Wysokość upraw: 2040 m n.p.m.
Odmiana: Caturra & Variedad Colombia
Obróbka: Mokra
Zbiór: listopad 2015
Tegomiesięczna kawa pochodzi z jednego z najciekawszych regionów uprawy kawowca. W notatce od Nordic Approach, trudniący się handlem wysokiej jakości surowcem, w tym tytułowej kawy, możemy przeczytać:
Narino leży przy granicy z Ekwadorem. Jest to jeden z najbardziej wymagających regionów do uprawy kawy, ale jednocześnie niezwykle ciekawy. Uprawy rozpościerają się na bardzo dużych wysokościach, nawet do 2200 m n.p.m, na stromych zboczach. Cały teren zagospodarowany jest przez wielu drobnych producentów.
Czy tę wyjątkowość da się wyczuć w kawie od Hugo Yopeza, bo właśnie od tego konkretnego farmera pochodzi surowiec wypalany przez Auduna?
Tak.
Kawy wysokiej jakości pochodzące z Kolumbii zachwycają niezwykle szerokim zakresem nut smakowych. Nie jest niczym dziwnym, że można spotkać się z kawami, które w swoich profilach smakowych mają czekoladę, orzechy czy suszone owoce, a także z takimi mocno owocowymi.
Kolumbia Hugo Yopez to przykład bardziej tej drugiej opcji. Lubicie na pewno dżemy, takie domowe, jesienią, kiedy można przypomnieć sobie piękne lato, nakładane na świeże pieczywo. Ta kawa to właśnie taka impresja na temat pachnącej kromki z dżemem z czerwonych owoców i odrobiną masełka!
Przesada?
Robiąc tę kawę w klasycznym dripie V60 efekty są bardzo słodkie. W zapachu dominują suszone, czerwone owoce, takie jak wiśnia, malina czy truskawka. Znajdzie się też delikatna nuta cytrusów oraz brązowego cukru. Za zapachem kroczy smak oczywiście. Tu na samym początku pojawia się przyjemna, słodka, orzeźwiająca kwaskowatość, taka z jaką spotykacie się w malinach czy wiśniach. Zaraz po tym w ustach rozpływa się duża doza owocowej słodyczy, podkręconej syropem cukrowym.
Co ciekawe, słodycz nie przytłacza. Ta Kawa Miesiąca jest niebywale lekka, gładka, czysta w smaku. Kwaskowatość owoców jest doskonale zrównoważona ze słodyczą i ogólną jedwabistą konsystencją.
Jeśli chcecie nieco więcej pazura w tej kawie, doskonale pomoże w tym Aeropress.
Metoda klasyczna, czyli zakładamy filtr lub dwa do sitka i zakręcamy na aeropressie, który stawiamy na dzbanku/serwerze/szklance/kubku. Do tuby wsypujemy 18,5g kawy zmielonej drobniej niż do dripa. Teraz szybka akcja – uruchamiamy stoper i za jednym razem wlewamy do aeropressu gorącą wodę (w okolicach 90C), wzburzając kawę. Zatykamy aeropress tłokiem i czekamy aż na stoperze wybije minuta z dwudziestoma sekundami. Po tym czasie przeciskamy kawę w kilkanaście sekund, kręcimy dzbankiem, by gotowa kawa się wymieszała i nieco przestudziła, otwierając się i można podawać!
W ten sposób mocniej zarysują się owocowe nuty w tej kawie, będzie bardziej orzeźwiająca i wyrazista.
To co, jak się Wam widzi nasza nowa Kawa Miesiąca? Skusicie się?