Dobre pomysły często mają swoich zwolenników, gotowych zainwestować choćby drobną sumę, aby pomysły te mogły rozkwitnąć i zaowocować nowymi wynalazkami, które ostatecznie mogą trafić na nasze półki. Czy znajdziemy takie wynalazki również w świecie kawy? Sprawdźmy, jakie kawowe akcesoria miały swój początek na Kickstarterze!
Chyba wszyscy słyszeliśmy o projektach, które zebrały ogromne sumy na rozpoczęcie swojej działalności po wystartowaniu na platformie finansowania społecznościowego (ang.crowdfunding). Kickstarter jest firmą, która dała życie prawdopodobnie najpopularniejszej platformie crowdfundingowej o tej samej nazwie. Może znacie grę planszową “Exploding Kittens”, zestaw VR Oculus Rift, markę Pebble, która zapoczątkowała smartwatchowe szaleństwo, lub historię człowieka, który chciał zdobyć 10 dolarów na zrobienie sałatki ziemniaczanej, a na jego konto wpłynęło blisko 55,5 tysiąca dolarów. Podobnych projektów na Kickstarterze znajdziemy tysiące i w każdej możliwej kategorii. Może będzie to sporym zaskoczeniem, ale projekty związane z kawą również mają tam swoją mocną reprezentację.
Duo Coffee Steeper
Miłośnicy designu i kawy na pewno znają i doceniają markę Fellow. Firma narodziła się jako kickstarterowa kampania w 2013 roku, w San Francisco, kiedy przedstawiła na Kickstarterze Duo Coffee Steeper. Duo to dwukomorowa wariacja na temat tradycyjnego french pressa i pour overa, którą podczas kampanii wsparło 2712 osób, kwotą przekraczającą 193 tysiące dolarów, przy pierwotnym celu 90 000. Dzięki temu przedsięwzięciu udało się wyprodukować to wspaniałe urządzenie.
Fellow Stagg EKG
Duo było tylko początkiem sukcesów marki. W 2017 r. Fellow jeszcze raz spróbował swoich sił na Kickstarterze, tym razem prezentując projekt elektrycznego czajnika Stagg EKG. Podczas kampanii chwalili się przede wszystkim pięknym, minimalistycznym designem i nowoczesnym kształtem wylewki, twierdząc, że “nalewa tak dobrze, jak wygląda”. Dodatkową zaletą miała być możliwość precyzyjnej regulacji temperatury, szybko podgrzewającej się wody w czajniku, w zakresie 57–100°C, którą można utrzymać przez 60 minut. W wersji EKG+ dodano aplikację, która pozwala połączyć się z urządzeniem za pomocą Bluetooth i zapisywać przepisy, które stosowaliśmy do parzenia kawy. Dodatkowe połączenie jest możliwe dla użytkowników wag marki Acaia oraz młynków Baratza.
EKG podbił Kickstarter, czterokrotnie przebijając swój pierwotny cel. Zdobył także serca domowych i zawodowych baristów – w tym tych pracujących w kawiarni Coffeedesk przy ulicy Wilczej w Warszawie. 😊
Fellow Ode Coffee Grinder
Najnowszym crowdfundingowym sukcesem marki Fellow jest młynek Ode, który osiągnął swój cel finansowy w niewiele ponad półtorej godziny (obecnie już prawie 5 tysięcy osób wpłaciło łącznie 1 233 359 dolarów na jego produkcję). Marka kontynuuje połączenie minimalistycznego designu z funkcjonalnością i stworzyła produkt do użytku domowego, który jakością dorównuje sprzętom profesjonalnym. My już nie możemy doczekać się jego premiery!
Krinder
Po czterech udanych kampaniach crowdfundingowych na Kickstarterze, które z sukcesem wprowadziły zaparzacze do kawy Kompresso, Klassic, Kompact i wielofunkcyjne Go-Brew, Cafflano wróciło z nowym młynkiem ręcznym, Krinder. Projekt obecnie dwudziestokrotnie przebił zakładany cel 5000 dolarów i mając 1334 wspierających, udało im się zebrać ponad sto tysięcy dolarów. Twórcy młynka chwalą się jego lekkością (cały młynek waży niecałe 300 g), kompaktowością (mieści się w jednej ręce) i mobilnością (rączkę można odczepić i przyczepić do młynka).
Twist Press Coffee Maker
Crowdfundingowy debiut firmy Barista&Co jest wynikiem dwóch lat pracy, zmian w projekcie i prototypów, który spotkał się z aprobatą użytkowników Kickstartera. Bez problemu osiągnął cel założony przez swoich twórców (zostało zebrane 61,732 funtów przy początkowym założeniu 16,500 funtów). Twist Press jest opisywany jako nowa, rewolucyjna metoda przygotowywania kawy poprzez skręcanie dwóch części urządzenia, które potrafi ją przygotować perfekcyjnie i tak szybko, jak to tylko możliwe (nawet w ciągu 30 sekund).
Sonic Dutch
Gdy robi się coraz cieplej, jedną z większych bolączek wszystkich miłośników cold brew jest fakt, że napój ten stawia przed nami wyzwanie czekania z niebywałą cierpliwością przez kilkanaście godzin po jego przygotowaniu, by móc się nim w pełni cieszyć. Główną obietnicą twórców Sonic Dutcha jest skrócenie tego czasu do pięciu minut przy pomocy fal dźwiękowych i wibracji. Czas pracy urządzenia można umilić sobie, słuchając ulubionej muzyki z wbudowanego głośnika Bluetooth (według twórców napój powinien być gotów w około półtorej piosenki). Projekt cieszy się popularnością, czego dowodem jest zebrana na Kickstarterze kwota przekraczająca 37 000 dolarów.
Barisieur
Wstawanie to najgorsza część spania, ale można ją sobie umilić dzięki świeżemu kubkowi kawy od razu po przebudzeniu. Jednak przed wycieczką do kuchni musimy wynurzyć się z bezpiecznego oceanu pościeli na zwodnicze wody codziennej rzeczywistości. Twórcy Barisieura pewnie mieli podobne problemy, więc zaprojektowali produkt, który ma nam pozwolić zostać dłużej na spokojnych wodach naszej sypialni. Barisieur to budzik, który wita cię o zaplanowanej porze świeżo zaparzoną kawą lub herbatą, wyciągając cię ze snu pięknym zapachem oraz dźwiękiem podgrzewanej wody. Dzięki kampanii na ten projekt zebrano 383 623 funtów, które wpłaciło łącznie 1186 osób.
TENMO
Kiedy ostatnio zatrzymaliśmy się na chwilę po wypiciu kubka kawy? Filiżanki TENMO (天目, po chińsku i japońsku “oczy nieba”) są inspirowane ponad tysiącletnią metodą Yohen Tenmoku, czyli wschodnioazjatycką sztuką zdobienia porcelany. Na wschodzie wierzono, że tradycyjne naczynia pokryte tą techniką mają pozytywny wpływ na smak i teksturę naparów. Podobnie do pierwowzorów, efekt jest uzyskiwany, gdy czarne tło jest pokryte plamami tworzącymi niespotykany rysunek, “zamykając” kosmos w filiżance. Technika wykonania nie pozwala na stworzenie dwóch takich samych wzorów, co podkreśla wyjątkowość rytuału picia kawy. Z dzisiejszego zestawienia sukces kampanii TENMO jest zdecydowanie najbardziej imponujący. Pierwotny cel wynosił 60 000 dolarów hongkońskich (czyli ok. 7 700 dolarów amerykańskich) i został przebity 31-krotnie – kampania zebrała sumę 1 914 966 HK$ (ok. 250 000 $).
COBA
COBA została stworzona przez studentów, którzy jak sami twierdzili, nie potrafili znaleźć równowagi między nauką, snem i życiem społecznym. W obliczu tak ciężkiego wyboru, często poświęcali sen, a jego miejsce zajęła kawa. Jednak kiedy brakuje nam czasu, trudno jest znaleźć chwilę na parzenie sobie kawy lub czekanie w kolejce w kawiarni. Wymyślili oni alternatywę – kawę w tabliczce, służącą za przekąskę w ciągu dnia. Jeden batonik zawiera 100 mg kofeiny, czyli mniej więcej tyle samo, co jeden kubek kawy. COBA jest dostępna w dwóch wersjach: Milk COBA, zawierającej mleko w proszku, oraz Dark COBA, która jest całkowicie wegańska i ma mocniejszy profil smakowy. Ziarna do produkcji są kupowane bezpośrednio od małych plantacji kawowych w Peru, wspierając ich gospodarkę. COBA została ciepło powitana przez społeczność Kickstartera i zebrała 19 751 dolarów.