Maj, majóweczka, w maju jak w gaju… i w metrze i swetrze. Nadszedł ten moment, kiedy wieczory spędzamy w plenerze, a do pracy można zrobić sobie spacerek (jeśli akurat nie pada). W kawiarniach szukamy napojów ciepłych, ale też zimnych – i tak samo wszechstronne, są nasze majowe kawy i herbaty miesiąca!
Odległość między Poznaniem a Warszawą wynosi 279 km
Na kawową majówkę zostajemy w Polsce, jednak na dwóch odległych od siebie biegunach sensorycznych. Espresso miesiąca przywędrowało ze stolicy, a dokładnie od ekipy z Alei Jerozolimskich, czyli Story Coffee Rosters (pozdrówki dla Dżoany!). Filtr miesiąca pochodzi z mojej ziemi obiecanej, czyli z Poznania! To Craft Coffee Rosters z ręki ojca Gilmana. O Crafcie pisałem już kilka miesięcy temu, a dokładnie o ich etiopskim espresso, które wysoko zawiesiło poprzeczkę. Tak jest też tym razem, ale o tym za chwilę!
Espresso miesiąca: Story Coffee Roasters
Brazylia Alto Jequitiba – pochodząca z kawowego Edenu, czyli Gerais Minais – obrabiana jest naturalnie. Red Catuai, który rośnie jak na Brazylię dość wysoko, bo 1200 m, jest espressowym cukiereczkiem.
Ristretto
- 6. klik Comandante
- 20 g kawy
- 20 g uzysku/27 s
Przy tak słodkich kawach uwielbiam ristretto. W aromacie wyczuwalna jest mocno wanilia, natomiast w profilu słodycz rodzynki, daktyle, mleczna czekolada, karmel, bardzo mało orzecha – jak na kawę z Brazylii. Do tego lekka, ale super dopełniającą kwasowość.
Jak zrobić ristretto? Sprawdź tutaj.
Espresso
- 6. klik Comandante
- 18 g kawy
- 34 g uzysku/26 s
Tutaj spokojniej, ale równie słodko. Aromat wydaje się bardziej czekoladowy. W smaku również pojawia się przyjemna czekolada mleczna. Wyczuwalny staje się zdecydowanie orzech laskowy oraz słodycz rodzynki. Bardzo miłe na języku klasyczne espresso, które szczerze polecam!
Mleko
Mleko pasuje do majowego espresso miesiąca idealnie. Przy ristretto fajnie wykończyć szota 180 ml mleka, dzięki czemu powstanie coś pomiędzy flatem a cappucino i będzie takim ciepłym kawowym shake’iem. Przy espresso warto do blendera wrzucić kostkę lodu i 200 ml mleka. Wówczas zrobi się najprostsze, a zarazem najpyszniejsze słodkie ice latte.
Przelew miesiąca: Craft Coffee Roasters
Kolumbia La Claudina z regionu Antioquia to jedna z dwóch plantacji pana Juana Saldarriaga (druga to El Encanto). Ze swojej strony polecam wszystko, co ma! La Claudina dowodzi, że pan Juan jest mistrzem fermentacji. Tutaj trafiła się nam rzadka odmiana Tabi, którą się zawsze jaram ze względu na wyjątkową teksturowość body. Kawa obrabiana jest w anareobiku oraz naturalnie.
Parzymy! A najpierw – macerujemy.
Coldbrew
- 65g kawy na 1 litr wody
- mielenie 25. klik
- maceracja 12 h
Owoc! Jeden wielki owoc! Jeśli dacie babci spróbować, to pomyli kawę z kompotem. Wyczuwalne są tutaj zdecydowanie wiśnie, dojrzała papaja, lekka rześkość trawy cytrynowej oraz orzeźwiająca kwasowość ananasa. Kawa aż się prosi, aż sama błaga, by ją zmacerować, dlatego macerujmy!
V60
- 18 g kawy / 270 g wody
- temperatura wody 93 stopni
- 26 kliknięć na Comandante
Przy Hario dobrze wykonać wpierw dużą preinfuzję z 70 g na 50 sekund. Następnie zrobić obfite zalanie 100 g, przy 1:45 dolać 50 g, a przy około 2:20 na naszych zegarach dolać kolejne 50 i poczekać aż spłynie. Uzyskamy fajny, lekki i owocowy napar, bez ciężkiego body, z lekkim posmakiem wiśni, cukru trzcinowego i tropikalnymi nutami ananasa i papai. Wraz z stygnięciem owocowość i pełnia będą się tylko zwiększać.
Herbaty miesiąca: Teapigs i Lune Tea
Teapigs English Breakfast
Teapigs – najbardziej kultowa herbata, jaką możemy dostać na Coffeedeskowej stronie. W maju trafia jako produkt miesiąca, a to za sprawą klasyka. English Breakfast w wykonaniu Teapigs to mix dwóch popularnych czarnych herbat, czyli Assamu oraz Rwandy.
Zaparzam 6 g na 500 ml, woda w temperaturze 100 stopni. Herbata z lekką nutą bergamotki oraz naturalnym brązowym cukrem w smaku. Jak już wiemy, ciepłe dni trwają, a będzie coraz lepiej. Warto więc sięgnąć wraz z Teapigs po coś orzeźwiającego i wstawić sobie słoik English Breakfast z kombuchą.
Lune Tea Pure Beauty
Lune Tea to polska marka herbat, specjalizująca się w różnych mieszankach i współgrająca z duchem slow life. Pure Beuty jest mieszanką białej herbaty z dodatkiem dzikiej róży, malin, hibiskusa, pokrzywy i cytrynowca chińskiego.
Zaparzam 7 g herbaty w 500 ml, woda w temperaturze 90 stopni, parzenie: 3 minuty. W naparze się dzieje jak na poznańskim Rynku Jeżyckim w piątek. Wiele. Napar jest owocowy z posmakiem polskich owoców leśnych. Ma wysoką przyjemną kwasowość za sprawą hibiskusa i cytrynowca. Jest też przyjemnie wytrawny i orzeźwiający. Nie będę odkrywczy, jak powiem, że świetnie się nadaje do maceracji ze względu na święte połączenie rześkich owoców oraz wytrawnych ziół. Super mieszanka!
Życzę wszystkim udanej majówki, niech będzie wyjątkowa! Do zobaczenia w czerwcu!