Dziś na warsztat po raz kolejny bierzemy markę Fellow. Tym razem dlatego, że w moje ręce trafiły nowe żarna ODE 2.0. Mam wrażenie, że była to najbardziej wyczekiwana premiera sprzętu kawowego w tym roku. Czy nowe żarna odmienią twój młynek na lepszy? Czy są warte swojej ceny? Odpowiadam poniżej!
No dobrze, ale zanim zacznę oceniać najnowsze dziecko Fellow, cofnijmy się kilka lat wstecz. Mamy rok 2018, Fellow Products to amerykański starter zajmujący się produkcją sprzętu kawowego. Zespół kilku pasjonatów pracuje nad projektem swojego pierwszego młynka jakim jest Fellow Ode. Projekt swoją sławę zawdzięcza Kickstarterowi, na którym to prawie 5000 osób poparło go i przeznaczyło w sumie 1,2 miliona dolarów. Oczekiwania względem tego zgrabnego, nowoczesnego młynka były ogromne. Najwięksi fani kawy, z ociekającą śliną patrzyli na projekt i odliczali dni premiery 🙂
Gdy już wyszedł początkowo faktycznie wszyscy się zachwycali, natomiast z czasem część użytkowników zwróciła uwagę grube mielenie, nie do końca idealne przy parzeniu espresso. Biorąc pod uwagę fakt, że młynek, jak na użytek domowy, jest stosunkowo drogi wiele osób zniecheciło się do zakupu.
Pierwsze żarna – co poszło nie tak?
Fellow tworzy grupa młodych, idących z duchem czasu projektantów. Wychodząc na potrzeby biznesu szybko więc ustosunkowali się do krążących opinii na temat żaren, które nie sprostują oczekiwaniom ich klientów.
Tłumaczyli, że zajmując się Ode skupili się głównie na projekcie samego sprzętu, jako dopiero rozwijająca się firma nie mogli pozwolić sobie jednocześnie na projekt młynka i żaren, w związku z czym zlecili to swojemu partnerowi specjalizujące się właśnie w żarnach (jest to powszechnie stosowana praktyka u producentów młynków). Jak zapewniają była to jedyna decyzja, na którą mogli pozwolić sobie w tamtym czasie.
Firma nie zignorowała głosów kleintów i zaczęła myśleć nad kolejnym rozwiązaniem. Jak mówią, przetestowali już chyba wszystkie żarna od OEM (producent pierwszych żaren w ODE). Nick Terzulli wpadł więc na pomysł stworzenia własnego, innowacyjnego rozwiązania.
Postawili sobie na celu następujące wymagania:
- Możliwość mielenia w zakresie 200-300 mikronów
- Możliwość wymiany żaren na nowe w młynkach, które są już w domach klientów
- Znacząca poprawa ilościowa w dystrybucji wielkości cząstek
- Doskonałe wyniki jakościowe oceniane w ślepych cuppingach.
Dla tych mniej zaawansowanych podpowiem, że z równością cząsteczek w mieleniu kawy jest trochę jak ze smażeniem frytek. Jeśli robimy je sami i ziemniaki pokroimy nierówno, a następnie wrzucimy je wszystkie do oleju i wyciągniemy po tym samym czasie to te mniejsze będą spalone, a te duże surowe. Tak samo jest z kawą, mniejsze cząsteczki będą ekstrahować szybciej, a większe później przez co finalny napar nie będzie smaczny. Równe mielenie jest bardzo istotnym elementem w procesie parzenia kawy.
Czy warto kupić nowe żarna? Moja opinia
Zestaw żaren Gen 2 był rozwijany i dopracowywany przez ponad rok. Firma musiała zmierzyć się nie tylko ze stworzeniem projektu ale również ze znalezieniem odpowiedniego producenta, który ten projekt zrealizuje. Żarna to najważniejsza część każdego młynka do kawy, w tej na pozór prostej konstrukcji nie występują żadne przypadki. Kilka milimetrów wycięcia waży na tym czy będziemy otrzymywać pyszną, czy okropną filiżankę kawy.
Włączając młynek z nowymi żarnami, pierwsze na co zwróciłem uwagę to dźwięk, który wydaje maszyna. Wydaje się, że dźwięk wirowania podczas mielenia jest nieco wyższy niż w przypadku żaren 1.1. Nie jest to żaden niepokojący zgrzyt. Powiedziałbym nawet, że młynek brzmi jakby był wyższej jakości i bardziej profesjonalnie. Wróży to dobrze, ale sprawdźmy jak przemiał 🙂
Żarna V2 faktycznie mielą zauważalnie delikatniej. Początkowo zrobiłem ślepy cupping, a następnie zaparzyłem na tych samych parametrach dripa i aeropress. Korzystałem z kilku kaw, które różnią się między sobą krajem pochodzenia, obróbką, odmianą botaniczną i palarnią. W kawie mielonej żarnami V2 można odczuć większą słodycz, napar wydaje się bardziej złożony. Wersja zmielona 1.1 jest z kolei bardziej kwasowa, co nie jest mankamentem. Po teście reflektometrem wyszło, że kawy zaparzone przy użyciu V2 są bardziej wyekstrahowane.
Celem Fellow było stworzenie takiej konstrukcji żarnen, która dawałaby słodką, zrównoważoną i złożoną filiżankę z wystarczającą przejrzystością, aby uszanować kawę i moim zdaniem udało im się to.
Podsumowując, poleciłbym Fellow Ode Gen 2 każdemu, kto ceni sobie najwyższą jakość przemiału w warunkach domowych i jest fanem jasnopalonych kaw przelewowych. Młynek bezkopromisyjnie zapewnia najlepsze rezultaty.
Nie polecam jednak żaren, podobnie jak producent, pod przemiał espresso. Silnik nie jest przystosowany do obciążenia, a żarna nie zmielą wystarczająco dokładnie. Wiem, że część użytkowników próbuje na własną rękę przerobić młynek żeby mielił pod tą metodę, natomiast jest to skutkiem przedwczesnego zużycia, co mogę zdecydowanie odradzić.