Mówi się, że gdzie diabeł nie może, tam babę pośle, a co dwie głowy to nie jedna. Zatem pod nieobecność coffeedeskowych baristów (sezon na grypę skutecznie wyeliminował naszą reprezentację) na Pierwsze Polskie Zawody Comandante pojechałam z Małą Władzią – czyli moją siostrą, by godnie reprezentować sponsora imprezy i wspierać zmagania zawodników w walce o Złoty Młynek Comandante.
Uzbrojone w specjalne nagrody udałyśmy się do Opola, gdzie w wypełnionej po brzegi kawiarni Kofeina – swoją drogą warto wspomnieć, że to Najlepsza Kawiarnia roku 2016 według plebiscytu SCA – przez całą sobotę trwały zawody.
Formuła zawodów w skrócie
(więcej na ich temat przeczytacie w tekście Krzysztofa Barabosza)
Spośród 62 zgłoszeń do startu wybranych zostało 24 zawodników, którzy zmierzyli się w dwóch turach. O wyborze decydowała nie kolejność zgłoszeń (jak to zazwyczaj bywa) a kreatywność. Tym samym, wśród baristów objawiły się talenty poetyckie – ktoś napisał piękny sonet o kawie – oraz plastyczne.
Ostatecznie lista startowa wyglądała następująco:
- Basia Szafarz – Owoce i Warzywa – Łódź
- Denis Wyrwa – Kofeina 2.0 – Opole
- Justyna Urbańska – home barista – Wrocław
- Piotr Jeżewski – Freelancer Barista – Warszawa
- Przemek Stuła – Kafej – Katowice
- Tomo Laca – Coffee Source – Prague
- Filip Kucharczyk – Cafe Targowa – Wrocław
- Adrian Avasilcai – Chapter One / Happy Baristas – Berlin
- Michał Lendzion – home barista – Warszawa
- Mariusz Purgał – home barista – Kraków
- Dominik Górnicki – home barista – Wrocław
- Tomasz Gajda – Okrąglak Etno Cafe – Wrocław
- Paweł Koza – Botanika – Katowice
- Basia Kapela – Brisman Kawowy Bar – Poznań
- Haider Adams – Drukarnia – Gdańsk
- Andrzej R. Trzciński – Kap Kap Cafe – Lublin
- Adrianna Siuda – Cafe Delicje – Gdynia
- Jakub Kupsik – home barista – Wrocław
- Michał Pluta – Coffeece – Kraków
- Bartek Łepski – home barista – Opole
- Michał Sobolewski – Owoce i Warzywa – Łódź
- Kuba Świątek – Secret Life Cafe – Warszawa
- Łukasz Wiertelarz – Kofeina Art Cafe – Opole
- Anna Łukasik – Libra Cafe – Wągrowiec
W pierwszej turze zawodnicy startowali trójkami, wszyscy na tej samej kawie (wypalonej przez Konrada Oleksaka z palarni Kofi Brand). Każdy miał dokładnie 10 minut na przygotowanie za pomocą dripa naparu, który później był oceniany sensorycznie przez sędziów (w składzie Anna Oleksak, Konrad Oleksak, Błażej Walczykiewicz i Damian Durda).
Sędziowie po spróbowaniu zestawu kaw wskazywali na ich zdaniem najlepszą. Zgodnie z tematyką zawodów, do zmielenia ziarna należało użyć młynka Comandante MK3 Nitro Blade. Zwycięstwo w swojej trójce gwarantowało miejsce w finale.
Do Finału zakwalifikowało się sześcioro zawodników: Basia Szafarz, Haider Adams, Tomo Laca, Michał Lendzion, Justyna Urbańska, Denis Wyrwa, Ania Łukasik i Michał Sobolewski.
Emocje!
Finaliści zmagali się w parach. Każdy zawodnik miał 10 minut na zaparzenie kawy, tutaj należało użyć Aeropressu. W finale także oceniana była sensoryczna strona naparu – czyli wygrywała najsmaczniej zaparzona kawa. Jednak Sędziowie zostali zaopatrzeni w specjalne formularze, ocena była dokonywana według wytycznych WBC World Brewers Cup. Zatem już nie tylko jednomyślność sędziów a liczba punktów decydowała o zwycięstwie, a co za tym idzie, już nie wskazywano zwycięskiej filiżanki, tylko wszystko skrzętnie, w tajemnicy spisywano w tabelkach i dopiero po ostatniej parze rozpoczęto liczenie i wyłanianie Mistrza.
Jako, że zostałyśmy poproszone o pomoc przy liczeniu punktów mamy informacje z pierwszej ręki – poziom zawodników był bardzo wysoki a punktacja wyjątkowo blisko siebie. Wszystkie arkusze musiały być przeliczone kilkukrotnie, a w ruch poszedł sprzęt grubszego kalibru (kalkulatory), by wyeliminować możliwość pomyłki.
Wyniki!
8. miejsce: miejsce Denis Wyrwa (194,5 punktów)
7. miejsce: Michał Sobolewski (194,5)
6. miejsce: Michał Lendzion (200,0)
5. miejsce: Basia Szafarz (201,75)
4. miejsce: Haider Adams (203)
Na podium wstąpili:
3. miejsce Justyna Urbańska (205,75 – 29,5 flavour – 29 balance)
2. miejsce Tomo Laca (205,75 – 29,5 flavour – 29,5 balance)
1. miejsce, Tytuł Mistrzowski i Złoty Młynek Comandante – Ania Łukasik (219,75)
Gratulacje!
Niedziela
Po uroczystości rozdania nagród nastąpiła część nieoficjalna, czyli afterparty organizowane w Kofeinie 2.0, na które spuścimy zasłonę milczenia i przejdziemy do razu do dnia drugiego zawodów, czyli warsztatów.
Rozpoczęły się luźną rozmową z Anią i Konradem Oleksakami na temat dążenia do poznania korzeni kawy, jej genezy i sensu podróżowania na plantacje. Następnie duet z European Coffee Trip zaprezentował (premierowo) swój film z podróży na plantację kawy w Tanzanii.
Na tym niestety musiałyśmy zakończyć swoją przygodę z Opolem, gdyż czekał na nas specjalnie podstawiony pociąg relacji Katowice – Kołobrzeg. Na który, na domiar złego, nieopatrznie się spóźniłyśmy. Na szczęście PKP jest niezawodne i spóźniło się razem z nami!
Z relacji pozostałych wiemy, że ominęły nas świetne warsztaty na temat młynków Comandante z założycielem firmy Berndem Braune oraz wykład na temat profilów palenia kawy przeprowadzone przez Damiana Durdę.
Bawiłyśmy się smerfnie i mamy nadzieję, że owe wydarzenie w Opolu zainauguruje cały cykl zawodów Comandante w Polsce, jak i na całym świecie. Jeszcze raz wielkie dzięki Krzyś!
Najlepsi! //fot. Marcin RzońcaWładzia w akompaniamencie tej mniejszej, również Władzi.