Grudzień to nie tylko czas zimowej zawieruchy i dekorowania pierniczków. To także tradycyjny czas aż trzech Przelewów Miesiąca w Coffeedesku! Jedną z propozycji jest Gwatemala Pinos Altos z włoskiej palarni Gardelli Specialty Coffees. Jeśli poszukujecie słodkich, owocowych, otulających nut, to właśnie tu je znajdziecie!
Nie ma nudy
Gwatemala to kraj producencki leżący w Ameryce Środkowej. To właśnie tam jest najśmieszniejszy region kawowy świata – Huehuetenango, ale tym razem jest nieco mniej śmiesznie, a bardziej romantycznie i świątecznie – Santa Rosa. Tam znajduje się finca Pinos Altos i producent Pablo Artuto Chuy Flores, skąd pochodzą ziarna grudniowego Przelewu Miesiąca.
Jeszcze kilka lat temu kawy z Gwatemali można było kojarzyć z dość sztampowym, klasycznym smakiem, gdzie dominowały nuty czekolady, kakao i czerwonych owoców w tle. Dziś kawy stamtąd potrafią zachwycić bardzo złożonymi, czystymi i wibrującymi smakami.
Gardelli Gwatemala Pinos Altos to właśnie przykład takiej pięknej, gwatemalskiej kawy. Na etykiecie znajdziemy garść informacji, które przybliżają nam ten odległy ląd. Poza wspomnianym regionem i producentem, dowiemy się, że kawa jest odmiany Pink Typica, a więc jagody kawowca mienią się pięknym odcieniem. Zbierane były między styczniem a marcem tego roku i zostały poddane tajemniczej obróbce „Special Natural”. Ocenione wysoko, na 88,5 pkt. Ponadto, jest to micro lot, dostępny tylko u Gardellego. Zdaniem roastera, kawę można parzyć nie tylko w metodach przelewowych, ale i w formie espresso.
To, co najbardziej może przykuć uwagę i pobudzić wyobraźnię, to profil smakowy – wiśnie, jagody, figi i brązowy cukier muscovado. Brzmi dobrze!
Same ziarna w paczce są ładne, matowe, pachnące karmelem, skórką chleba i suszonymi owocami. Po zmieleniu suchy aromat przywodzi na myśl suszone wiśnie, jagody i dżem z czerwonych owoców.
Parzenie
Hario V60
Drip V60 to coś, co zdecydowanie cudownie zgrywa się z tą kawą. Sprawdziłem dwie gramatury – 18 g i 20 g, obie na 300 g wody. Obie bardzo przypadły mi do gustu, ale jednak wersja „podrasowana”, 20-gramowa wydaje mi się ciekawsza. 30 sekund preinfuzji z 60 gramami wody, a następnie sukcesywne dolewanie po 60 g (120-180-240-300). Całość parzenia 3:00 minuty. W zapachu dominują czerwone owoce, takie jak czereśnia, wiśnia i kompot wiśniowy. Do tego nieco czarnych jagód.
Smak ładnie zmienia się wraz ze spadkiem temperatury. Na początku jest bardzo dużo słodyczy, dominuje czereśnia, dżem z czerwonych owoców, jagody i świeża figa, dająca „zaokrąglenie” tym bardziej kwaskowatym smakom. Do tego finisz z jagód i karmelu. Stygnąc, kawa nabiera wiśniowego charakteru, jest wyraźna i bardzo czysta. Body średnie, a posmak przyjemny i dość długi. Serwer szybko opróżnił się…
Chemex
Chemex natomiast może być ciekawą propozycją, gdy na święta przyjedzie ktoś, kto jeszcze nie jest w pełni zanurzony w świat kawy specialty. 30g kawy i 500g wody. 30 sekund preinfuzji z 90g wody, następnie sukcesywne dolewanie, wlewając ostatnią porcję w okolicach 2:30 i kończąc parzenie po 4:00 minutach.
Kawa nadal ma wiśniowy charakter, pojawia się za to więcej słodyczy przypominającej brązowy cukier, karmel i konfiturę z wiśni. Nie jest więc aż tak mocno owocowa, jak w przypadku parzenia w V60, jest nieco bardziej stonowana, wytrawna i na pewno przypadnie do gustu nieco bardziej odważnej części rodziny.
Gwatemala Pinos Altos od Gardellego to zdecydowanie dobra propozycja, którą warto mieć na swojej kawowej półce!