Przelew Miesiąca uwielbiacie. I trudno się dziwić! A żeby sprostać oczekiwaniom, na kwiecień jest coś naprawdę pysznego! Coś, co pasuje idealnie do wiosny, słońca i aktywnego, uśmiechniętego trybu życia – owocowe, kremowe smoothie z Etiopii. Co Wy na to?
Etiopskie kawy kojarzą się albo z nutami cytrusowymi, herbacianymi i ziołowymi (w przypadku tych obrabianych na mokro), albo ciężkimi, jagodowymi i czekoladowymi (przy tych z obróbki na sucho). Bardzo charakterystyczne, pyszne i bardzo lubiane.
Przelew Miesiąca z tej części świata już był, ale kwiecień przynosi Etiopię inną, bardzo ciekawą i niezwykle wiosenną.
Kraj: Etiopia
Farma/Producent: Hundaa Olii / zrzeszenie kilku drobnych producentów
Wysokość upraw: 1800 – 2100 m n.p.m.
Odmiana: Coocee
Obróbka: Semi Washed
Keen Coffee to palarnia holenderska (kawy, rzecz jasna). W jej skład wchodzi choćby Rob Kerkhoff, który regularnie zajmuje wysokie lokaty na Mistrzostwach Świata Brewers Cup. I właśnie spod tego szyldu wychodzi kwietniowy Przelew Miesiąca – Etiopia Hundaa Olii z obróbki typu semi-washed, czyli trochę myta, a trochę naturalna, łącząca cechy obu tych metod.
Bardzo ciekawą kwestią jest odmiana botaniczna tej kawy – Coocee – mało rozpowszechniona, pochodząca z dzikiego gaju kawowego o tejże nazwie. Ma wiele wspólnych cech ze słynną odmianą Geisha!
A co oznacza połączenie suchej i mokrej obróbki? Mnóstwo, mnóstwo słodyczy. Przyjemnej, konkretnej, wyczuwalnej słodyczy dojrzałych owoców. Jednak to, co jest niezwykłym atutem tej kawy, to nie żaden konkretny owoc w profilu smakowym, a właściwie ich miks, przypominający smoothie. Tak, jakbyście do bledera wrzucili brzoskwinię, mandarynkę, a nawet jeszcze sobie pofolgowali i dolali nieco kremowej śmietanki oraz budyniu czekoladowego.
Krótko mówiąc słodko, kremowo, ale jednocześnie nie zatyka i nie czujecie się o kilka kilogramów ciężsi. Klasyczne win – win. A wręcz kosmos! I to dosłownie!
Przyjrzyjcie się dokładnie spodowi opakowania. Dostrzeżecie tam dziwne krzaczki. Ni to hebrajski, ni arabski… Ale blisko. To… Standardowy Alfabet Galaktyczny! Tak, takie coś istnieje. A cytat pochodzi z gry komputerowej Commander Keen i przetłumaczony brzmi tak:
No need to cheat
Billy blaze will pogo even higher when you
Drink keen coffee
Lets shoot them arachnuts
Goodbye galaxy
Nieźle, prawda?
A żeby uszczknąć nieco tego Kosmosu, najlepiej nada się do tego Aeropress. Ta metoda bardzo dobrze podkreśli te wszystkie, kompleksowe cechy kwietniowej Etiopii. Warto wziąć 19,5g kawy i zmielić dość drobno (drobniej niż do dripa), używając metody odwróconej.
Zmieloną kawę wsypujemy do odwróconego Aeropressa, wlewamy ok. 160g gorącej wody (okolice 90 stopni), mieszamy kilka razy, zakładamy sitko z podwójnym, papierowym filtrem i czekamy dwie minuty. Po tym czasie odwracamy urządzenie i przeciskamy. Do gotowej kawy dolewamy odrobinę gorącej wody, tak, by uzyskać okolice 200-220ml.