Przelew Miesiąca, jak sama nazwa wskazuje, musi być co miesiąc. Mamy maj, mamy więc i nową kawę – obrabiana na sucho Nikaragua Santa Teresa z warszawskiej palarni Coffee Republic.
Nikaragua to niedoceniany kraj, jeśli chodzi o kawę. A mogą pochodzić stamtąd naprawdę zacne ziarna, nie ustępujące ziarnom z innych państw regionu. Dobrze jest zwiedzać świat z kawą!
Oto garść informacji o Nikaragui z Coffee Republic:
Kraj: Nikaragua
Farma/Producent: Jorge Lagos
Wysokość upraw: 1400 m n.p.m.
Odmiana: Bourbon
Obróbka: Natural (sucha)
Dość niewielkie wysokości upraw oraz naturalna obróbka kawy determinuje niewielką kwaskowatość kawy i charakterystyczny, jagodowo – truskawkowy zapach. W przypadku tych konkretnych ziaren dochodzi jeszcze mocny, słodki, czekoladowo – chlebowy zapach.
Czyli klimat przyjemny, deserowy, w sam raz do popołudniowego ciasta.
Smak pokrywa się z zapachem. Kawa właściwie pozbawiona jest kwaskowatości, w zamian za to jest dość słodko, z delikatnymi nutami dojrzałych owoców, takich jak truskawki czy jagody, pod którymi pojawiają się nuty czekoladowe. Przy czym Nikaragua Santa Teresa nie jest ciężką kawą. Body jest średnie, dość okrągłe, z czekoladowym finiszem.
Najlepiej przy tej kawie sprawdzi się dobrze znany Wam Aeropress. Pozwoli on wyciągnąć z tej kawy jak najwięcej owocowych nut, podbije przyjemnie body i da intensywny zapach.
Wystarczy 19g kawy, zmielonej dość drobno – nieco grubiej niż do kawiarki, drobniej niż do dripa. Do tego woda o temperaturze 95 stopni, dwa papierowe filtry, naczynie do wyciśnięcia kawy, waga oraz stoper.
Użyjemy metody odwróconej, czyli stawiamy Aeropress do góry nogami, zatkany z jednej strony tłokiem. Wlewamy 50g wody, wsypujemy do niej zmieloną kawę i kilkukrotnie mieszamy, czekamy 30 sekund. Po tym czasie uzupełniamy wodą Aeropress do pełna i ponownie kilka razy mieszamy wszystko. Zakręcamy sitko wraz z przelanymi wcześniej wrzątkiem filtrami i czekamy aż na stoperze miną dwie minuty. Teraz odwracamy całość i przeciskamy do naczynia przez około trzydzieści – czterdzieści sekund.
Nie pozostaje nic innego, jak zamieszać całość, przelać do filiżanki lub ulubionego kubka, zasiąść w fotelu z talerzykiem ulubionego deseru i po prostu korzystać z wiosennego słońca wpadającego przez okno!